Po tym, jak firma OKD, w odpowiedzi na sytuację energetyczną w Czechach, zdecydowała o przedłużeniu wydobycia do 2025 r., ruszyła kampania związana z naborem nowych pracowników.
Nowi pracownicy mają zastąpić kolegów, którzy odejdą na emerytury.
- Biorąc pod uwagę, że możliwości czeskiego rynku pracy są w tej dziedzinie bardzo ograniczone, OKD celuje także w rynek polski, gdzie wydobycie jest przewidywane do 2049 r., i gdzie edukacja wciąż przygotowuje praktykantów do przyszłej pracy w sektorze górniczym. Wyszkolenie nowego pracownika musiałoby trwać około jednego roku, dlatego postawiliśmy na doświadczonych kandydatów – informuje Radomír Štix, dyrektor ds. pracy w OKD.
Wygląda na to, że ostatnia kampania prowadzona głównie na południu województwa śląskiego przyniosła dobre rezultaty.
- W kopalni ČSM na pełen etat pracuje już 55 pracowników z Polski. Są to doświadczeni pracownicy, którzy wiedzą, jak wykonać swoją obowiązki. Są bardzo wartościowymi członkami naszej górniczej braci. Dlatego z radością powitamy innych wśród nas. I oczywiście będziemy chcieli zatrzymać obecnych pracowników, których bardzo cenimy za ich dotychczasową pracę – mówi David Hájek, dyrektor operacyjny OKD.
Czeski koncern nie udziela szczegółowych informacji, ale większość nowoprzyjętych do pracy górników to z pewnością emeryci, którzy wzięli w Polsce odprawy i przeszli na świadczenia socjalne.
A zatem powoli powtarza się nam sytuacje sprzed 20 lat, kiedy to młodzi emeryci z górniczej branży tłumnie zgłaszali się do pracy w czeskich kopalniach. Dziś pobierają także czeskie emerytury. Kurs korony zwyżkuje, a wraz z nim przeliczane na złotówki emerytury.
OKD zatrudnia obecnie 3300 pracowników, z czego 2500 stanowi tzw. kadrę własną. Resztę zatrudniają firmy okołogórnicze wykonujące usługi na rzecz OKD. W 2022 r. do kadry własnnej łączyło 82 nowych pracowników, a w br. firma planuje zatrudnić ponad 200 kolejnych.
Obecni pracownicy mogą również pomóc w rekrutacji. Jeśli zarekomendują kandydata na stanowisko górnicze, który przepracuje potem co najmniej 4 miesiące i spełni inne określone kryteria, otrzymają nagrodę w wysokości 20 000 koron podkreśla w swym komunikacie spółka OKD
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Moim zdaniem powinno nie być żadnego dorabiania do emerytury , chcesz dalej pracować to po prostu na nią nie przechodzisz i pracujesz dalej. W każdym przypadku nie tylko w górnictwie. Chory system
Dokładnie tak,jak napisał przedmówca,bardzo zmęczeni,że znów jadą na następnej kopalni....
Młodzi emeryci ? Dawno powinien być wydłużony czas pracy na dole. Do wieku 55 lat i już nie będzie młodych emerytów. Tak harowali na dole , żyły wypruwali, wyeksploatowani do szczętu , a na drugi dzień po uzyskaniu emerytury już pracują w prywatnej firmie na dole i biegają jak młode jelonki. Ha , ha , ha ....