Przedstawiciele Związku Zawodowego Sierpień 80 pojechali do portu w Gdańsku, by pokazać opinii publicznej ogromne zwały importowanego do Polski rosyjskiego węgla.
Rafał Niezgoda i Krzysztof Szyrocki na nagraniu opublikowanym na facebookowym profilu Sierpnia 80 zwracali uwagę na bardzo złą jakość węgla znajdującego się w gdańskim porcie.
- Oczywiście to nie jest węgiel, to jest błoto. Zresztą widzimy to na ulicy, na której się znajdujemy. Czyli ten węgiel na pewno nie jest sprzedawany odbiorcy indywidualnemu. Musi to kupować energetyka. Energetyka, która nie zakupuje węgla od polskich kopalń. Dlaczego? Nie wiemy. A za to wszystko kto jest odpowiedzialny? Poprzedni rząd PiS-u i obecny Tuska z ministrem energii Miłoszem Motyką oraz wszystkimi wariatami, którzy ściągają te ilości węgla do naszego kraju, dyskryminując nasze kopalnie, nasze zasoby i naszą polską suwerenność właśnie tym błotem - podkreślali.
Zwracali też uwagę na nagonkę na polskie górnictwo i energetykę, która trwa w ostatnich miesiącach. - Obudzimy się, niestety, z ręką w nocniku. A wiecie co jest najlepsze? Ten węgiel za nami nie jest opodatkowany ponad 30 podatkami, nie jest opodatkowany ETS-ami, nie obowiązuje go Zielony Ład. Nasz węgiel tak, ten już nie - przyznali związkowcy.
Przedstawiciele Sierpnia 80 na ogrodzeniu okalającym zwały węgla pozostawili transparent z napisem "Śląscy górnicy pozdrawiają ruski węgiel Tuska".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ten fragment artykułu szczególnie przykul moją uwagę:/Na potęgę ściągany jest tu węgiel z Rosji. ETS-y i Zielony Ład go nie dotyczą/. Dlatego, nasz węgiel jest ekologiczny, a ten importowany zabija planetę i ta bardziej się pali.