Spółka Polskie Elektrownie Jądrowe i Uniwersytet Warszawski podpisały w czwartek, 2 marca, umowę o współpracy, której głównym celem jest rozwój potencjału kadrowego w sektorze energetyki jądrowej. Umowa przewiduje m.in. rekomendacje PEJ dla programu nauczania studentów.
Zgodnie z umową, PEJ przygotuje rekomendacje w zakresie treści nauczania, które w toku kształcenia pozwolą przyszłym absolwentom uzyskać wiedzę i umiejętności pożądane w sektorze energetyki jądrowej. Uniwersytet Warszawski będzie szkolić kadry przeznaczone tej dyscyplinie w ramach autorskiego kierunku studiów podyplomowych z zakresu energetyki jądrowej. Z kolei PEJ, jako inwestor w polskim programie jądrowym, zobowiązała się m.in. do przygotowania i prowadzania przez pracowników spółki wybranych zajęć edukacyjnych.
- Ludzie z PEJ będą prowadzić dla naszych studentów zajęcia z elementami praktycznymi, ale też wskazywać, jakie umiejętności powinni mieć ludzie pracujący w energetyce jądrowej, np. inżynierskie czy menedżerskie - wyjaśnił dziekan Wydziału Fizyki UW prof. Dariusz Wasik. Jak podkreślił, studenci będą mogli odbywać odpowiednie praktyki. - Będzie można ich przygotować do pracy w sektorze na etapie znacznie wcześniejszym, niż sama budowa elektrowni jądrowej - ocenił prof. Wasik.
Przy okazji podpisania umowy, rektor UW prof. Alojzy Nowak podkreślał, że pierwsza bezpieczna dla środowiska energia to albo energia ze źródeł odnawialnych, albo energia jądrowa. - Aby budować w Polsce sektor energetyki jądrowej, potrzebni są ludzie o solidnym wykształceniu - to wykształcenie może zapewnić Uniwersytet Warszawski, a w szczególności Wydział Fizyki UW - dodał.
W jego ocenie, współpraca biznesu z nauką jest kluczowa dla gospodarki. - Dobrze, że biznes chce mieć wpływ na kształcenie młodzieży, kadr, które potem znajdą zatrudnienie np. w powstających elektrowniach jądrowych. Mam nadzieję, że nasza współpraca będzie się rozwijać i oprócz dydaktyki będziemy przy wsparciu PEJ realizować także projekty badawcze - powiedział rektor UW.
Prezes PEJ Tomasz Stępień wskazał, że inwestycja w energetykę jądrową jest koniecznością i tę opinię podziela większość Polaków i decydentów. - To jest pierwszym warunkiem powodzenia tego typu projektów - zauważył, dodając, że jest to przedsięwzięcie na dekady i budowa w Polsce od podstaw nowej gałęzi gospodarki. Będziemy oferować część praktyczną do oferty dydaktycznej - powiedział Stępień o umowie.
Jak podkreślał, projekt jądrowy, który prowadzi PEJ, jest na dość zaawansowanym etapie, trwa proces wydawania decyzji środowiskowej, a spółka spodziewa się jej szybkiego wydania i równolegle przystępuje do prac projektowych.
Należąca w całości do Skarbu Państwa spółka Polskie Elektrownie Jądrowe ma przygotować proces inwestycyjny i pełnić rolę inwestora w projekcie budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. PEJ będzie także odpowiadać za budowę kolejnych reaktorów o łącznej mocy zainstalowanej od ok. 6 do ok. 9 GWe w oparciu o wielkoskalowe, wodne ciśnieniowe reaktory jądrowe generacji III+ oraz ich ewentualną eksploatację. Dla pierwszej lokalizacji na Pomorzu rząd wybrał technologię AP1000 firmy Westinghouse. Zgodnie z wnioskiem o decyzję środowiskową, w lokalizacji miałyby powstać trzy reaktory AP1000. Zgodnie z Programem Polskiej Energetyki Jądrowej, pierwszy blok miałby ruszyć w 2033 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.