W przyszłym tygodniu UOKIK wystąpi o wyjaśnienia do spółki Stalexport Autostrada Małopolska ws. podwyżek cen za przejazdy autostradą A4 - zapowiedział w środę prezes Urzędu Tomasz Chróstny. Wskazał, że przestrzeń do wzrostów cen jest, jednak nie można w sposób nieuzasadniony eksploatować rynku.
Szef Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) podczas środowego wywiadu w radiu RMF FM, odniósł się do informacje od słuchaczki, która podała, że po kolejnej podwyżce opłat za przejazd autostradą A4, za samą podróż do i z pracy będzie płacić miesięcznie 1200 zł.
- To pierwszy sygnał w tej sprawie, na pewno go sprawdzimy (...) najpóźniej w przyszłym tygodniu wystąpimy pewnie o wyjaśnienia do przedsiębiorcy, żeby poinformował, co uzasadnia te zmiany - zadeklarował Chróstny.
Pytany był, czy UOKiK może kontrolować prywatną firmę Stalexport (Stalexport Autostrada Małopolska jest zarządca autostrady A4 na odcinku Katowice - Kraków).
- Jako Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów musimy respektować swobodę prowadzenia działalności przez przedsiębiorców. Przepisy prawne ze względu na gospodarkę wolnorynkową dają ograniczoną możliwość ingerencji w tego typu sytuacje. Jeśli jednak przedsiębiorca ma określoną pozycję na rynku, a tutaj mamy tu do czynienia z naturalnym monopolem jeśli chodzi o ruch autostradowy, to tego typu ceny nie mogą być nadmiernie wygórowane - zaznaczył szef urzędu antymonopolowego.
Jak podkreślił, oczywiście jest przestrzeń do wzrostów cen, jednak nie można w sposób nieuzasadniony eksploatować rynku.
- Mamy podstawę prawną do tego, aby zweryfikować co się dzieje i czy tego typu działania na poziomie cen, gdy mamy do czynienia z pozycją dominującą na rynku, są ekonomicznie uzasadnione w sytuacji - dodał Chróstny.
Spółka Stalexport Autostrada Małopolska - zarządca autostrady A4 na odcinku Katowice - Kraków, poinformowała 31 stycznia, że wystąpiła do Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad z wnioskiem o wydanie zgody na zmianę od 3 kwietnia 2023 roku stawek opłat za przejazd autostradą dla pojazdów kategorii 1,2,3,4 i 5, pobieranych na każdym placu poboru opłat (w Mysłowicach i w Balicach), tj. dla kategorii 1 (pojazdów innych niż motocykle) z kwoty 13 zł do kwoty 15 zł, oraz 2) kategorii 2,3,4 i 5 - z kwoty 40 zł do kwoty 46 zł. Spółka wyjaśnia, że kolejna w ciągu kilku miesięcy podwyżka - ostatnia weszła w życie w lipcu ubiegłego roku - jest spowodowana inflacją.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.