Jak wynika z informacji płynących od przedstawicieli rządu Nowej Południowej Walii w Australii, w tym stanie brakuje węgla dla tamtejszych elektrowni. Powodem tego jest to, że większość firm górniczych podpisała umowy na eksport całego wydobytego węgla. Tak zrobił na przykład koncern BHP. Dlatego miejscowe elektrownie mają problemy z pozyskaniem surowca na swoje potrzeby.
Skarbnik Nowej Południowej Walii Matt Kean przedstawił wymagania, które zmuszają spółki węglowe do zarezerwowania do 10 proc. swojej produkcji wyłącznie na użytek krajowy. Ma to zapewnić państwu wystarczającą ilość węgla do zasilania miejscowych elektrowni.
Zarządzenie zobowiązujące firmy do dostarczania od 7 do 10 proc. produkcji na dostawy krajowe ma zostać wydane przez władze lada dzień.
- Ten program limitów węglowych sprawi, że stan Nowa Południowa Walia wykona swoje zobowiązania wynikające z prośby australijskiego rządu, aby przyczynić się do rozwiązania tego narodowego problemu – powiedział Kean. - Wiem, że ci, którzy obecnie dostarczają węgiel na lokalny rynek, docenią fakt, że firmy czerpiące super zyski za sprawą wojny w Ukrainie, będą teraz działać na rodzimym rynku. Powinni dostarczać australijski węgiel australijskim konsumentom.
- Te nowe ustalenia pomogą wyrównać szanse wśród producentów węgla – dodał skarbnik.
Kopalnie węgla w Nowej Południowej Walii prowadzone przez BHP, Whitehaven i inne firmy wydobywcze zostaną objęte programem, który pierwotnie dotyczył tylko 12 zakładów wydobywczych w tym stanie. Były zobowiązane, aby zarezerwować część wydobytego węgla dla krajowych producentów energii i uniemożliwiał im pobieranie ponad 125 USD za tonę dla klasy średniej węgla.
Koncerny BHP i Whitehaven sprzedawały w ostatnich latach praktycznie cały swój węgiel wyłącznie zagranicznym odbiorcom.
Przedstawiciel Whitehaven powiedział, że: „zarząd dokonuje przeglądu potencjalnych implikacji rozszerzonego programu i będzie nadal współpracować z rządem NSW i odpowiednio reagował na sygnały płynące z rynku”.
Rzecznik firmy Glencore stwierdził, że rząd Nowej Południowej Walii musi lepiej wyjaśnić, w jaki sposób limit cen węgla wpłynie na rachunki za prąd w gospodarstwach domowych.
Elektrownie opalane węglem są w: Gladstone, Newcastle, Bayswater, Liddell, Mount Piper i Vales Point B.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.