Zbliża się Barbórka. Górnicy z ruchu Wujek kopalni Staszic-Wujek mają ambicje przywitać ją dobrym wynikiem i wszystko wskazuje na to, że tak się właśnie stanie. Załoga prowadzi właśnie rozruch nowej ściany.
Nowy front wydobywczy, czyli ściana IIL w pokładzie 407/4, znajduje się w obszarze górniczym ruchu Murcki-Staszic.
– Jest usytuowana niżej niż ściana VL w pokładzie 405, której eksploatację dopiero co skończyliśmy. Była wydajna i miała miąższość sięgającą 3,4 m. Liczymy, że w nowej będą lepsze warunki geologiczno-górnicze, choć miąższość jest zdecydowanie niższa, sięgająca 2,4 m – wyjaśnia Zbigniew Lewandowski, główny inżynier górniczy w ruchu Wujek kopalni Staszic-Wujek.
W tym miejscu warto przypomnieć, że w ub.r. we wrześniu właśnie z tej ściany pierwszy węgiel skierowany został do zakładu przeróbczego w ruchu Murcki-Staszic. Stało się tak dzięki podziemnemu połączeniu obydwu zakładów górniczych.
Tymczasem górnicy z Wujka muszą przygotować się na fedrowanie ściany IIL w warunkach zagrożenia klimatycznego, wodnego, wybuchem pyłu węglowego, samozapaleniem węgla oraz IV kategorii zagrożenia metanowego. Trudności zatem brakować nie będzie.
– Zdajemy sobie sprawę z komplikacji, ale przecież nie od dziś pracujemy na tym złożu i nie takie zagrożenia towarzyszyły nam w codziennej robocie. Ściana idzie po skosie i teraz należy, jak to mówimy, wyrównać jej front – tłumaczy Paweł Janota, sztygar zmianowy oddziału G-W1 kierowanego przez sztygara Adama Gepferta.
Prace posuwają się naprzód zgodnie z harmonogramem.
– W pierwszych dniach listopada, w trakcie rozruchu ściany, osiągnięto średni postęp w granicach 3 m na dobę. To dobry wynik, jak na takie warunki – wskazuje przeglądając codzienne raporty Mariusz Gajewski, starszy inspektor w dziale górniczym ruchu Wujek.
Ściana IIL jest pierwszą z trzech, jakie zaprojektowano do wydobycia w pokładzie 407/4 w polu L. Wszystkie cechują spore jak na warunki ruchu Wujek wybiegi, powyżej 1300 m.
Przypomnijmy, że ruch Wujek zlokalizowany jest na południe od ścisłego centrum Katowic pod dzielnicami Brynów oraz Stara Ligota. W celu ograniczenia wpływów działalności górniczej na powierzchni, wydobycie od kilku lat odbywa się jedynie pod terenami zielonymi rozciągającymi się na południe od trasy DK8 jedną tylko ścianą.
– Prowadzenie eksploatacji w jednym rejonie wydobywczym wymaga od kierownictwa kopalni i załogi szczególnej dbałości o utrzymanie jej stabilności oraz aktywnego zwalczania zagrożeń. I to właśnie robimy. Załoga oddziału G-W1 po uzbrojeniu ściany, jakby spragniona węgla, przystąpiła do rozruchu nowej ściany. Zakładane wydobycie powinno się kształtować na poziomie około 3200 t na dobę. Przy jakości surowca charakteryzującej się średnią wartością opałową na poziomie do 29,3 MJ/kg, średnią zawartością popiołu 8,5 proc. i średnią zawartością siarki do 0,67 proc. zapewni korzystny bilans ekonomiczny kopalni – ocenia Wit Hamiga, nadsztygar górniczy.
Górnicy z Wujka już teraz planują fronty wydobywcze na kolejne lata. Wiadomo, że kolejna ściana, którą będą fedrować, to IIIL.
– Zanim jednak przystąpimy do jej zbrojenia, musimy wybrać bieżącą. Na Wujku wszystkie roboty wykonujemy sami. Likwidujemy, zbroimy i fedrujemy nasze ściany. Mamy bardzo wszechstronną załogę i tylko dzięki temu jesteśmy w stanie generować dobre wyniki – podsumowuje Adam Gepfert.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Na Janinie to wy Fedrujecie szary węgiel j wodę
Wujek wraca do gry
Tyle na Janinie sypiemy z jednej ściany za dwie zmiany.....
3200t na dobę co to za wydobycie.
W końcu po erze alkoholików mamy normalnego kierownika, pozdro Adaś.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.