W likwidowanej przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń katowickiej kopalni Wieczorek doszło do pożaru endogenicznego. W kopalni trwa akcja przeciwpożarowa polegająca na przygotowaniu zagrożonego rejonu do izolacji.
Jak poinformowali przedstawiciele Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, w należącym do SRK Oddziale KWK Wieczorek II w Katowicach w środę, 16 listopada, na poziomie 630 m zaistniał pożar endogeniczny zlokalizowany w przekopie kierunkowym. Z zagrożonego rejonu wycofano bezpiecznie 3 pracowników, bez użycia aparatów ucieczkowych. Trwa akcja przeciwpożarowa polegająca na przygotowaniu zagrożonego rejonu do izolacji.
„O godzinie 9:40 (16 listopada) Kierownik Ruchu Zakładu Górniczego rozpoczął akcję pożarową, polegającą na uszczelnieniu obrysu wyrobiska w rejonie korka przeciwwybuchowego. Wyznaczono strefę zagrożenia obejmującą wyrobiska na poziomie 630m oraz drogę wentylacyjną do szybu wentylacyjnego Giszowiec o długości ok. 700 m. Prowadzona akcja pożarowa nie wpływa na pozostałe rejony kopalni wraz z szybem Roździeński” – poinformowali przedstawiciele SRK.
W akcji biorą udział ratownicy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu - na miejsce zadysponowano dwa specjalistyczne zawodowe zastępy ratownictwa górniczego oraz pogotowie pomiarowe.
Przyczyny i okoliczności zaistniałego pożaru bada Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach, pod nadzorem Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.
Pożary endogeniczne to naturalne i dość częste zjawisko w górnictwie. Powodem ich powstawania jest samozagrzanie węgla w tzw. zrobach ściany wydobywczej, czyli w miejscach po eksploatacji węgla. W przypadku pożaru endogenicznego zwykle nie występuje otwarty ogień, a jedynie zadymienie i podwyższona temperatura.
Zjawisko to wynika z faktu, iż węgiel posiada zdolność do kumulacji ciepła. Jeśli tego ciepła się nie odbiera, a jest nadal dostarczany tlen, następuje wzrost temperatury. Sytuacja taka może trwać nawet miesiącami. Graniczną temperaturą jest - w zależności od rodzaju węgla - ok. 70-80 st. Celsjusza. Po jej przekroczeniu, wzrost temperatury do ok. 300 st. Celsjusza zaczyna postępować znacznie szybciej i wtedy właśnie mamy do czynienia ze zjawiskiem pożaru endogenicznego.
Pożary tego typu zazwyczaj pojawiają się głęboko w złożu. Nie ma więc możliwości aktywnego gaszenia pożaru. Stosuje się metody pasywne, takie jak otamowanie i zamknięcie obszaru, w którym wystąpił pożar. Dodatkowo w obszar ten wtłacza się azot lub dwutlenek węgla.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Zajmują się zawodowo likwidacja kopalni i doprowadzili do pożaru w przekopie..... Ludzie przez takie ofiary losu społeczeństwo ma nad za matołów. Ale akcja będzie to i kasą będzie,a że cały dozór i reszta pociotków pewnie są w ratownictwie to będzie się paliło rok. Ech szkoda gadać.
Podobno wieczorek został zamknięty ponieważ brak węgla, to co plonie albo jestem upośledzony albo nas rząd kłamie.
Zarobią przy akcji pożarowej więcej. Według mnie by w tym miejscu się zapaliło to trzeba bylo się postarać.
Do Zdzicha - Tobie to chyba zaszkodziło, gdy za czerwonego, w połowie lat 90-tych, wychyliłeś się z osobowego na D-7 i Ci rury, stojące na odstawie, mocno we łbie zamieszały. Niepotrzebnie ten strzałowy zareagował, wciągając Cię z powrotem.
SRK ma kase to po Makoszowach płonie następna kopalnia zamykana!