Zachodnie, a generalnie najważniejsze światowe agencje medialne bardzo rzadko informują o sukcesach gospodarczych Indii. Jeszcze skromniej podają widomości z jej sektora górniczego. Do wyjątków należy gospodarka energetyczna Indii, a w niej kluczowa rola węgla kamiennego.
Istnieje szczególne zainteresowanie importem węgla z Australii, co wpływa na jego ceny na światowych rynkach. Ostanie dnie i miesiące są szczególnie intrygując dla gospodarki tego kraju. Fakt, że hindus został premierem Wielkiej Brytanii, jest tu prawie niezauważalny, co dobrze świadczy o jego najważniejszych priorytetach. Natomiast hinduski The Economic Times z dumą podkreśla, że dawna brytyjska kolonia, jaką Indie były do połowy XX weku, w tym roku pod względem dochodu mierzonego wskaźnikiem PKB wyprzedziła dawną metropolię zajmując piąte miejsce po USA, Chinach, Japonii i Niemczech.
Na tym tle stołeczna gazeta Tims of India dokonuje podsumowania działalności gospodarczej kraju, znaczną jego część poświęcając rozwojowi krajowego górnictwa. Na wstępie gazeta określa skalę poszukiwań geologicznych nowych złóż, która dla Europejczyka jest gigantyczna. Szacuje się, że bloki poszukiwacze, na które rząd udziela koncesji, dla złota posiadają powierzchnię około 1 mln km2, dla diamentów 3 mln km2 , dla metali nieszlachetnych 1,6 mln km2, dla PGE (Platinum-Group Elements) 8 tys. km2, dla rudy żelaza 5 tys. km2.
Szacunkowe oceny wskazują, że wydobywa się mniej niż 2 proc. posiadanych zasobów, a eksploatuje mniej niż 10 proc. odkrytych złóż. Indie są zaprzeczającym przykładem wyczerpywania się surowców na świecie.
Niedawno rząd Indii otworzył VIII rundę przetargu OALP (open acreage licensing policy - otwartej polityki licencjonowania powierzchni) wyznaczając 10 bloków do międzynarodowego przetargu konkurencyjnego, tym samym sankcjonując nieograniczoną sprzedaż ropy naftowej i gazu ziemnego wydobywanego z tych obszarów. Realizowany w ramach tego projektu program sejsmiczny ma na celu przede wszystkim zmniejszenie zależności od importu ropy i gazu o 10 proc. w ciągu kilku lat. Decyzja ta wzmacnia skromny budżet na poszukiwania w porównaniu z krajami takimi jak Kanada, UE, Australia i Chiny i ma na celu zwiększenie wkładu sektora górniczego w PKB z 1,75 proc. do 2,50 proc. poprzez zintegrowanie ponad 500 bloków nie węglowych surowców.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.