Kopalnia Szklary funkcjonuje sezonowo. Co roku z końcem października zawiesza działalność na zimę. Tym razem postanowiono przed zamknięciem urządzić dla turystów nietypowe wydarzenie. Impreza pod nazwą Strasznie zielono przewidziana została na sobotę i niedzielę, 29 i 30 października.
Jak deklarują gospodarze wydarzenia, w te dni w kopalni mają się rozlegać straszne dźwięki, a dla turystów, którzy przybędą w strasznych kostiumach, przewidywane są nagrody. Ma być też strasznie kolorowo, a jedną z zachęt ma być rozdawanie minerałów. Taka oprawa ma być nawiązaniem do znanych w anglosaskiej strefie kulturowej obchodów tzw. Hallowen.
Dawna kopalnia niklu w Szklarach była jedynym tego rodzaju zakładem górniczym w Polsce. Zakład usytuowany był niedaleko Ząbkowic Śląskich, tuż przy drodze krajowej nr 8 łączącej Kudowę-Zdrój z litewską granicą. Obok kopalni funkcjonowała huta. Ze względu na specyfikę stosowanej wówczas technologii przedsiębiorstwo było bardzo uciążliwe dla środowiska, w 1983 r. postanowiono Zakłady Górniczo-Hutnicze Szklary przebranżowić. Wówczas zresztą zapewniały one już tylko 10 procent krajowego zapotrzebowania na nikiel.
Gdy zakończono wydobycie rudy, to przestawiono produkcję na wapno magnezowe z dolomitów sprowadzanych aż z Chrzanowa. Była to jednak również działalność przynosząca straty finansowe. W końcu przedsiębiorstwo zlikwidowano.
Kopalnia niklu prowadziła wydobycie zarówno głębinowo, jak i później odkrywkowo. Jednym z ocalałych wyrobisk jest sztolnia Robert. Od sierpnia 2013 r. jest ona udostępniana zwiedzającym.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Przy granicy litewskiej!!! Ale jaja