Prognoza zagrożeń, stosowana profilaktyka i sposób wykonywania robót były prawidłowe w ruchu Zofiówka kopalni Borynia-Zofiówka gdzie 23 kwietnia doszło do wstrząsu o energii 4,0 x 10^6 J – oceniła komisja, która została powołana przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego do zbadania okoliczności tego zdarzenia. W wyniku wstrząsu doszło do tapnięcia i wypływu metanu, co doprowadziło do wypadku zbiorowego.
Komisja zakończyła pracę w czwartek, 27 października, po sześciu posiedzeniach. O wynikach prac poinformował jej przewodniczący i dyrektor Departamentu Górnictwa WUG Zbigniew Rawicki.
Przypomnijmy, że 23 kwietnia w rejonie chodnika nadścianowego D-4a w ruchu Zofiówka kopalni Borynia-Zofiówka o godz. 3.39 wystąpił wstrząs o energii 4,0 x 106 J, który doprowadził do uszkodzenia wyrobiska. Jednocześnie doszło do do gwałtownego wydzielenia się metanu. Jak oszacowano do wyrobisk wydzieliło się około 124 522 m sześc. gazu. O godzinie 3.40 dyspozytor ruchu zakładu górniczego rozpoczął prowadzenie akcji ratowniczej, w ramach której poszukiwano 10 pracowników. Niestety, żaden z nich nie przeżył. Ustalono, że ośmiu z nich udusiło się – u dwóch z nich stwierdzono urazy mechaniczne. Należy przypomnieć, że zawartość metanu po jego wypływie wynosiła bowiem w pewnym momencie ok. 100 proc., a potem nieznacznie spadła do poziomu 80-90 proc. Pozostałych dwóch zginęło wskutek urazów mechanicznych. W czasie akcji trwającej cztery dni zastępy znajdowały ciała kolejnych górników. Działania zakończono 27 kwietnia o godz.15.50. Po zaistnieniu tąpnięcia, do czasu zakończenia akcji ratowniczej, kopalniana stacja geofizyki górniczej zarejestrowała w rejonie chodnika nadścianowego D-4a kolejne cztery wstrząsy górotworu.
Jak podał w czasie konferencji Zbigniew Rawicki, za ustaleniami komisji, roboty górnicze prowadzone w pokładzie 412lg+łd i 412łg w partii D były wykonywane w sposób prawidłowy, a stosowane zasady profilaktyki, mające na celu ograniczenie potencjalnego zagrożenia tąpaniami i metanowego, było adekwatne do prognozowanego stanu tych zagrożeń. Dodał, że w wyniku przeprowadzonych badań stwierdzono, że węgiel w tym rejonie był wyjątkowo nasycony metanem.
Komisja ustaliła także, że żadna z bieżąco zastosowanych metod oceny zagrożenia tąpaniami oraz metod oceny zagrożenia metanowego nie wskazywała na możliwość wystąpienia wstrząsu o takiej energii i związanego z nim wypływu metanu, a tym samym nie dawała podstawy do antycypacji wystąpienia tąpenięcia i wypływu znacznych ilości metanu do wyrobiska
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.