Coraz więcej ludzi na świecie zdaje sobie sprawę, że nie wszystko można osiągnąć przy pomocy drukowania pieniędzy. Pojawiają się opinie, że dóbr pierwszej potrzeby nie da się wydrukować, te muszą być dostarczone w ich naturalnym kształcie i formie. Dotyczy to również działalności gospodarczej.
Żadne pieniądze nie są w stanie zbudować przemysłu i kopalń, jeżeli nie będzie ku temu fachowców, odpowiednich narzędzi i surowców. Poeta w pierwszych latach powojennych w elementarzu Falskiego napisał na ten temat: „Murarz domy muruje, krawiec szyje ubrania, ale gdzieżby, co uszył, gdyby nie miał mieszkania”. Nie ma tu ani słowa o pieniądzach, bo istotą produkcji jest zawodowa praca. Być może, że są to już staroświeckie przekonania, ale wydaje się że jak tabliczka mnożenia, są one zawsze aktualne.
Niestety, często najprostsze prawdy są modyfikowane, unowocześniane i tak zmieniane, że stają się nie do poznania. Tego rodzaju refleksje budzi informacja agencji Reutersa o nieosiągalnych celach górnictwa USA w wydobyciu surowców krytycznych, mimo przeznaczenia na ten cel miliardów dolarów.
Agencja ta odnotowuje, że rosnące wsparcie finansowe Białego Domu dla firm produkujących metale używane w pojazdach elektrycznych prawdopodobnie okaże się bezowocne, chyba że rząd federalny usprawni proces wydawania zezwoleń na kopalnie - powiedzieli inwestorzy, dyrektorzy i konsultanci.
Prezydent Joe Biden w zeszłym tygodniu przekazał 2,8 mld dolarów firmom górniczym opracowującym nowe amerykańskie źródła wydobycia litu, niklu, miedzi i innych surowców dla potrzeb pojazdów elektrycznych, a także dla producentów części do akumulatorów oraz dla podmiotów zajmujących się recyklingiem.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.