Prawdziwe intencje, cele i zamierzenia wielu globalnych inicjatyw gospodarczych ujawniają się zwykle dopiero w sytuacjach kryzysowych. Tak i tym razem kryzys energetyczny ujawnia prawdziwe przyczyny poparcia światowych bankierów dla polityki klimatycznej.
Na tym tle nowojorska agencja Bloomberg pisze o swoistym buncie światowej organizacji banków, skierowanego przeciwko dotychczasowej polityce finansowania tylko odnawialnych źródeł energii.
Największa na świecie koalicja klimatyczna bankierów Net-Zero Banking Alliancem (NZBA), twierdzi, że ma prawo zignorować propozycję, która wymagałaby od członków wycofania finansowania paliw kopalnych. Jej prezes Tracey McDermott, napisał w poniedziałek w liście otwartym, że 119-osobowa grupa, do której należą Deutsche Bank AG, Goldman Sachs Group Inc. i UBS Group AG, ma „autonomiczną strukturę zarządzania i procesu decyzyjnego” i wszelkie zmiany w jego wytycznych „mogą mieć miejsce wyłącznie zgodnie z tym zarządzaniem”.
Wspomniany list bankierów został opublikowany, jako odpowiedź na kampanię ONZ na rzecz Race Zero (Program Zero emisji), która wskazała nowe i bardziej rygorystyczne kryteria globalnej dekarbonizacji światowej gospodarki. Ten ruch ONZ, jak pisze agencja rozgniewał wiele firm z Wall Street, z JPMorgan Chase & Co., Morgan Stanley i Bank of America Corp na czele, które zagroziły wyjściem z tego projektu.
Wystraszeni takim obrotem sprawy, organizatorzy COP27 w Egipcie, podjęli wysiłki mające na celu uspokojenie bankierów, że mogą nadal finansować ropę, gaz, a nawet węgiel. Decyzję tę podjęto na niecały miesiąc przed wspomnianym szczytem klimatycznym. Skutkiem tego w szczycie tym weźmie udział znacznie mniej dyrektorów finansowych niż w zeszłym roku na COP26 w Szkocji,
McDermott, który jest również szefem grupy ds. postępowania, przestępczości finansowej i zgodności w Standard Chartered Plc, podkreślił, że „ważne jest, aby członkowie zrozumieli, że Race to Zero nie ma możliwości nakładania wymagań ani na NZBA jako całość, ani na indywidualnych członków”.
Agencja Bloomberg z jednej strony przedstawia rzeczywistą istotę rzeczy w buncie bankierów, a z drugiej stara się z powrotem pozyskać ich dla bezkrytycznego poparcia światowego programu polityki klimatycznej. Jednak oświadczenie bankierów, przekładając je na język biznesu stwierdza, że banki są suwerenne i będą finansować te projekty, które przynoszą im zyski, bo po to te banki istnieją.
Dotąd, kiedy zyski te dawało im wsparcie dekarbonizacji, dotąd wspierali ją oni swoimi funduszami. Teraz zaś, kryzys energetyczny odwrócił tę sytuację i banki starają się o zyski z wspierania eksploatacji paliw kopalnych, które dają im pożądań profity. I jak wynika z ich oświadczenia, nikt i nic nie jest w stanie zmienić tego rodzaju polityki banków.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.