- Powinna powstać ustawa, która w procesie transformacji społeczno-gospodarczej regionów węglowych zdefiniuje miejsca samorządu, rządu, strefy ekonomicznej, Spółki Restrukturyzacji Kopalń czy spółek energetycznych - ocenił we wtorek, 18 października, marszałek woj. śląskiego Jakub Chełstowski.
We wtorek, na niespełna trzy tygodnie przed rozpoczęciem szczytu klimatycznego COP27 w Egipcie, w Katowicach rozpoczęła się dwudniowa konferencja PRECOP27, poświęcona tematom związanym ze zmianami klimatycznymi. Jedna z dyskusji była poświęcona sprawiedliwej transformacji regionów węglowych - w kontekście m.in. obecnej sytuacji wojny w Ukrainie i jej następstw.
- Powinna powstać ustawa transformacyjna, która jasno zdefiniuje miejsca samorządu, rządu, specjalnej strefy ekonomicznej, Spółki Restrukturyzacji Kopalń, spółek energetycznych w tym procesie; każdy do tego procesu powinien dołożyć swoje środki. Proponowaliśmy takie rozwiązanie - zaznaczył Chełstowski. Bez takiej ustawy nic nie ruszy - dodał.
- Najlepszym przykładem jest to, że uczestnicy procesu transformacji nie mają żadnego wpływu na spółki energetyczne. O jakiej transformacji chcemy mówić, jeżeli energetyczne spółki giełdowe dyktują to, co się dzieje - bo jest Kodeks spółek handlowych, który definiuje ich cele i kierunki? Ta ustawa transformacyjna pomogłaby wszystkim stronom pójść w jednym kierunku - ocenił.
Zaznaczył też, że nie podpisał tzw. umowy społecznej określającej kształt i przebieg transformacji branży górnictwa węglowego, ponieważ zgodnie z ustawą o samorządzie wojewódzkim nie ma do tego kompetencji. - Możemy poprzez środki unijne czynić różne procesy gospodarcze, które wynikają z rozwoju regionalnego, i to jest nasza kompetencja - wyjaśnił.
Wskazał na postulowaną w procesie transformacji rolę Spółki Restrukturyzacji Kopalń w zakresie przekazywania poprzemysłowych gruntów do ponownego zagospodarowania (samorządy chciałyby pod tym kątem przejmować tereny nieodpłatnie, SRK oczekuje jednak zasad komercyjnych). - Z całym szacunkiem do obecnych władz SRK, nie widzę tam żadnego postępu - zastrzegł.
- Zgadzam się z wieloma samorządowcami, że te tereny powinny zostać przekazane do samorządów - postulował Chełstowski obrazując, że z inwentaryzacji terenów poprzemysłowych w regionie, wykonanej z Głównym Instytutem Górnictwa wynika, że takich gruntów, często zdegradowanych, choć często też uzbrojonych, jest ponad 4,5 tys. ha, podczas gdy np. Park Śląski ma 550 ha.
- To jest skala potrzeb dotyczących terenów, które wymagają remediacji. Więc uważam, że taka ustawa, taki ustawowy model transformacji, w którym wszyscy będziemy współpracować, da nam realną zmianę. Gminy mogłyby mieć dużo większe możliwości, gdyby były takie ramy i stabilne finansowanie - uznał marszałek.
Chełstowski ocenił przy tym, że także w kontekście trudnego czasu wojny, który w pewnym momencie skończy się, konieczne jest przyspieszenie procesu. - Możemy obrażać się na rzeczywistość, ale paliwa kopalne w Europie w tym momencie pokazały swoją słabość. Im więcej inwestycji w szeroko pojęty miks energetyczny, to tym dla Polski lepiej - uznał.
Zastrzegł, że nie będzie to proces, który nastąpi z sezonu na sezon. - Ale ta wojna skończy się; mamy oczywiście nadzieję, że skończy się obroną Ukrainy i że ten potężny kraj wejdzie w skład Unii Europejskiej i w system bezpieczeństwa. Jednak z drugiej strony konsekwencje energetyczne będą bardzo duże i zmiana będzie bardzo duża - zdiagnozował.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.