Sześcioma ścianami fedrują obecnie górnicy kopalni Knurów-Szczygłowice. W ostatnich tygodniach załodze udało się osiągnąć kilka dobrych wyników, zwłaszcza w ścianach, a więc na głównych frontach robót.
W Knurowie eksploatacji towarzyszą dobre warunki geologiczno-górnicze. W lipcu górnikom pracującym w ścianie 6 w pokładzie 401/2 udało się wykonać 165 m postępu. To nie pierwszy tak dobry wynik załogi kierowanej przez Radosława Porębę.
– Na ten odcinek robót wysłaliśmy do pracy bardzo dobry zespół, złożony głównie z młodych pracowników, którzy swe pierwsze szlify zdobywali w naszej kopalni – przyznaje Poręba.
Wybieg ściany wynosi 2019 m, długość 230 m, a miąższość 1,5 m.
Również w lipcu w Knurowie ruszyła ściana 28 w pokładzie 405/1. Załodze udało się błyskawicznie przejść ze ściany 9 w pokładzie 408/2, która zakończyła swój bieg. Nowy front robót w momencie rozruchu miał 1835 m wybiegu.
– Ściana zapowiada się bardzo dobrze, nie powinno być większych problemów geologiczno-górniczych. Wybieramy węgiel koksowy o wysokich parametrach jakościowych. Ściana ma wysokość 2,1 m i 240 m długości. Pofedrujemy w niej do przyszłego roku – podkreśla Tomasz Frycz, kierownik Działu Przygotowania Produkcji i Rozwoju kopalni Knurów-Szczygłowice.
Trudniejsze warunki stropowe panują natomiast w ścianie 3 w pokładzie 504 gw. Doświadczona załoga staje jednak na wysokości zadania.
– To nie pierwsza i z pewnością nie ostatnia taka ściana. Klejenie, kotwienie, słowem – szeroka profilaktyka, czyli górnicza rzeczywistość, z którą mamy często do czynienia – uspokaja.
Mimo trudności górnikom udało się w ostatnim okresie regularnie osiągać postęp rzędu 70 m miesięcznie. Ściana jest wyjątkowo wydajna. W momencie uruchomienia miała 440 m wybiegu i 240 m długości. Jej eksploatacja zostanie zakończona w grudniu br.
Tymczasem w 2022 r. załoga z Knurowa ma w planie oddać do eksploatacji jeszcze jedną ścianę – 34 w pokładzie 405/1. Zalega tam węgiel koksowy typu 35,1.
Sąsiedni ruch Szczygłowice również realizuje swoje zadania zgodnie z planem. Wydobycie odbywa się podobnie jak w Knurowie, z trzech ścian: XVI w pokładzie 407/3, XI w pokładzie 404/4 oraz IV w pokładzie 408/3.
Ściana 4 ma wybieg 884 m, 1,8 m wysokości i 230 m długości. To właśnie w niej załoga ze Szczygłowic zdołała osiągnąć 140 m miesięcznego postępu! I nie był to jedyny taki wynik. W ślady kolegów z „czwórki” poszła załoga fedrująca ścianę XI, osiągając identyczny średniomiesięczny rezultat. Sama zaś „jedenastka” to prawdziwe górnicze wyzwanie: aż 1465 m wybiegu, 1,7 m wysokości i 190 m długości.
Na końcowym etapie eksploatacji znajduje się natomiast ściana XVI w pokładzie 407/3. Dawała węgiel o bardzo dobrych warunkach geologiczno-górniczych. Jeszcze we wrześniu ruszy nowa – 20 w pokładzie 405/1. To właśnie ją będzie wybierać załoga, która przejdzie z „szesnastki”. W styczniu 2023 r. zaś ma w planie ruszyć ściana 6 w pokładzie 405/3.
– Mamy w tych pokładach sprzyjające warunki geologiczno-górnicze i to ułatwia prowadzone zadania – zwraca uwagę Tomasz Frycz.
Oba ruchy już szykują fronty robót na kolejne lata 2023-2024.
– Mogę powiedzieć, że w planach mamy wydajne ściany. Dla przykładu w ruchu Knurów fedrowana będzie ściana 7 w pokładzie 504. Jej wybieg oceniliśmy na 2700 m, wysokość od 3 do 4,2 m i 240 m długości. Zanosi się więc na rekord śląskiego górnictwa. Warunki geologiczno-górnicze będą jednak wymagające, dlatego wyślemy tam najbardziej doświadczone brygady. Szczygłowice nie będą gorsze. Ściana XXVI w pokładzie 405/3, która ruszy w przyszłym roku, będzie mieć wybieg sięgający 1865 m, wysokość od 3,2 m do 4,2 m i długość 210 m, a przy tym sprzyjające warunki geologiczno-górnicze – rysuje plany na przyszłość kierownik Działu Przygotowania Produkcji i Rozwoju kopalni.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.