Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w pierwszych dniach września w Nigerii była ważnym wydarzeniem dla obu tych krajów. Z nigeryjskiego punktu widzenia pierwszeństwo mają dostawy żywności i współpraca w sektorze rolniczym. Afryka, a w tym także Nigeria, cierpi na jej niedobory i tym jest w pierwszy rzędzie zainteresowana.
Podpisane w tej sprawie memorandum o współpracy w rolnictwie, stwarza dla nas dobry klimat do rozmów o dostawach nigeryjskiego gazu do Polski. Co do tego, to Nigeria potwierdza, że jest to możliwe, ale nic ponadto. Powoływanie się polskich mediów na podpisane w tej sprawie porozumienie nie znajduje potwierdzenia w afrykańskich mediach.
Dużo miejsca wizycie naszego prezydenta poświęca The Africa Report. Afrykańska gazeta szeroko cytuje pochwalne pod adresem Nigerii wypowiedzi naszego prezydenta. Znacznie bardziej powściągliwie wypowiada się w sprawach dostaw nigeryjskiego gazu do Polski. Potwierdza, że jest to możliwe i Nigeria będzie się starć o zwiększone dostawy LNG do Europy. O żadnym konkretnym porozumieniu nie ma ani słowa. Dlaczego?
Przede wszystkim dlatego, że naszego prezydenta uprzedzili przywódcy wielu innych państw UE, którzy zakontraktowali cały dostępny w tym kraju gaz ziemny. The Africa Report pisze o tym w tonie dyplomatycznym, aby nie urazić swojego gościa. Przede wszystkim Nigerię od wielu miesięcy odwiedzają przywódcy UE. Gazeta ta pisze, że tego rodzaju uwertura prezydenta Dudy nie była pierwsza..
W maju zastępca dyrektora generalnego Departamentu Energii UE, Matthew Baldwin, powiedział, że blok 27 krajów potrzebuje dodatkowych dostaw gazu z Nigerii w związku z cięciami w Rosji, która przed wojną zapewniała około 40 proc. zapotrzebowania Europy na gaz. UE importuje 14 procent swoich całkowitych dostaw LNG z Nigerii i istnieje potencjał do ich podwojenia. Jeśli w tym momencie uda się przekroczyć 80 procent, może istnieć dodatkowe LNG, które może być dostępne dla ładunków spotowych, które przybędą do Europy.
Retorycznie to medium prasowe zapytuje; czy Nigeria może ten gaz dostarczyć do Polski? I pod tym względem odpowiada, na milczenie nigeryjskich polityków. To dopiero okaże się, czy Nigeria, której gospodarka jest mocno zrujnowana, będzie w stanie zaspokoić popyt w dotkniętym przemocą sektorze energetycznym, nękanym bezprecedensowymi kradzieżami ropy naftowej przez bojowników w delcie Nigru. Sugestia The Africa Report jest taka, że potrzebna jest szeroka polska współpraca z Nigerią, we wszystkich dla niej krytycznych sytuacjach, a wtedy i jej dostawy gazu do Polski będą czymś naturalnym.
Ponieważ zgodnie z naszym przysłowiem, że nie od razu Kraków zbudowano, wizyta ta wydaje się być przełomem w naszym zainteresowaniu się Nigeria i sprawami Afryki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.