- Kurs EUR/PLN w najbliższych dniach pozostanie względnie stabilny, a jeśli ewentualnie będzie szukał jakiegoś kierunku to będzie to raczej osłabianie się niż umacnianie - ocenił w rozmowie z PAP Biznes Jarosław Kosaty, ekonomista Santander Bank Polska. Na rynku długu w najbliższym czasie można spodziewać się wzrostów rentowności.
- Złoty próbował się umacniać po konferencji prezesa Adam Glapińskiego - było to związane z sygnalizowanym w dłuższym terminie ograniczonym potencjale do kontynuacji podwyżek stóp procentowych i problemach związanych ze spowolnieniem gospodarczym, które mogą doprowadzić do obniżek stóp pod koniec 2023 roku. Jednak biorąc pod uwagę reakcję rynku, skalę umocnienia złotego, a także szybki powrót kursu EUR/PLN powyżej 4,71 widać wyraźnie, że potencjał aprecjacyjny polskiej waluty wyraźnie się kończy - powiedział Jarosław Kosaty.
Jak wskazał, z jednej strony wiąże się to z ograniczonym potencjałem do podwyżek stóp procentowych w najbliższych miesiącach, a z drugiej - rynki niepokoi potencjał kryzysowy związany z rynkiem gazowym.
- Było to widać też wczoraj w przemówieniu szefowej EBC Christine Lagarde - EBC co prawda podniósł stopy procentowe aż o 75 pb, ale akcentował ryzyka recesyjne lub wręcz stagflacyjne, a także ryzyka związane z możliwym racjonowaniem dostaw gazu w UE w okresie jesienno-zimowym. W związku z tym umocnienie dolara, które nastąpiło do końca dnia i dziś rano nie mogło być kontynuowane, ale też nie było wsparciem dla polskiego złotego, dlatego że ruch wzrostowy EUR/USD nie był związany ze wzrostem globalnych apetytów na ryzyko tylko wyłącznie z podwyżką stóp procentowych przez EBC. W takim układzie ciężko było dopatrzeć się jakiegoś wyraźnego wsparcia dla notowań polskiego złotego - powiedział ekonomista.
- Natomiast od strony parytetowej, sam wzrost stóp w strefie euro przy mocno akcentowanym scenariuszu stagflacyjnym, potencjalnie jest niekorzystny dla złotego. Szczególnie jeśli by wziąć scenariusz nakreślony przez prezesa NBP sugerujący, że być może cykl podwyżek stóp w Polsce zmierza ku końcowi - dodał.
Jego zdaniem, kurs EUR/PLN w najbliższych dniach pozostanie względnie stabilny.
- Z perspektywy przyszłego tygodnia i weekendowego szczytu unijnego ws. rynku gazu, a także biorąc pod uwagę przyszłotygodniową publikację inflacyjną z USA i wydźwięk wczorajszego przemówienia prezes Fed Jerome Powella, który wyraźnie sygnalizował konieczność wdrożenia restrykcyjnej polityki monetarnej w USA na dłużej oraz przestrzegał przed ryzykami zbyt szybkiego luzowania polityki w procesie zwalczania inflacji w USA - wydaje się, że scenariusz globalny staje się coraz bardziej nieprzychylny dla polskiego złotego - ocenił Kosaty.
- Sygnalizowane podwyżki stóp procentowych w stresie euro i USA wobec możliwego kończenia cyklu podwyżek po październiku w Polsce są wyjątkowo niekorzystne dla polskiego złotego. Z tej perspektywy zakładamy, ze kurs EUR/PLN w najbliższych dniach pozostanie względnie stabilny, a jeśli ewentualnie będzie szukał jakiegoś kierunku to będzie to raczej osłabianie się niżeli umacnianie - dodał.
Jak wskazał, przyszłotygodniowa publikacja salda rachunku bieżącego dodatkowo może wspierać niekorzystne tendencje dla złotego.
Ok. godz. 16.00 kurs EUR/PLN rośnie o 0,21 proc. do 4,7164, a USD/PLN idzie w dół o 0,36 proc. do 4,6910. Para EUR/USD rośnie z kolei o 0,59 proc. do 1,0056.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.