- W przyszłym tygodniu rząd przedstawi pakiet propozycji, zawierający rozwiązania promujące oszczędność energii oraz wsparcie dla firm energochłonnych - poinformował w piątek rzecznik rządu Piotr Müller.
Podczas piątkowej konferencji prasowej rzecznik rządu został zapytany, kiedy będą znane wyniki prac wicepremierów Henryka Kowalczyka i Jacka Sasina ws. wsparcia produkcji nawozów w związku ze wzrostem cen gazu.
Müller odpowiedział, że dotyczy to dwóch kwestii. Pierwsza to możliwe dopłaty do nawozów, które rząd planuje na przyszły rok, kiedy rozpocznie się sezon zakupów nawozów. - Planujemy mechanizm znany z tego roku - powiedział Müller .
- Druga kwestia - mówił - to wsparcie przemysłu energochłonnego, które ma objąć m.in. produkcję nawozów. W przyszłym tygodniu chcemy przedstawić pakiet energochłonny - poinformował rzecznik rządu. Dodał, że na początku przyszłego tygodnia rząd przedstawi też pakiet propozycji, zawierający rozwiązania promujące oszczędność energii.
Podkreślił, że rząd skłania się do rozwiązań zachęcających do oszczędności, a nie do ich nakazywania. - Nie planujemy regulacji narzucających pewne rzeczy - zaznaczył.
- W zakresie administracji publicznej, szeroko rozumianych instytucji publicznych, przewidujemy pewne mechanizmy, które będą zachęcały do tego, aby zużycie energii było niższe - powiedział Müller. - Pracujemy nad rozwiązaniami, które zachęcałyby do mniejszego zużycia energii, np. jeżeli ktoś nie zużyje więcej niż w zeszłym roku, to będzie miał niższą cenę - dodał. To jeden z wariantów branych pod uwagę. Chodzi o zachęcanie, żeby to nie było zużycie większe niż w poprzednich latach - wyjaśnił.
Müller wyraził przekonanie, że polscy przedsiębiorcy sami szukają oszczędności i optymalizacji zużycia energii, przypomniał, że np. zużycie gazu jest niższe niż w 2021 r. Jestem przekonany, że do tego nie trzeba żadnych nakazów. Ale być może potrzeba rozwiązań, które by dawały mechanizmy promujące zachęcające - stwierdził. Jak dodał rzecznik rządu, nie wyklucza, że w jakichś obszarach energetyki jakieś nakazy trzeba będzie wprowadzić, ale na razie nie ma takich pomysłów.
Müller oświadczył również, że dopiero po szczegółowym zapoznaniu się z oszczędnościowymi propozycjami KE, rząd będzie mógł stwierdzić, czy jest w stanie je poprzeć w zaproponowanym kształcie. Zwrócił uwagę, że różne mechanizmy mogą różnie oddziaływać na gospodarki poszczególnych krajach, wzmacniając lub osłabiając ich konkurencyjność. - Przykładem jest system ETS, szkodliwy dla Polski, powodujący, że ceny w polskim sektorze energetycznym są wysokie, a niektóre kraje UE muszą się nieco mniej nim przejmować - wskazał. - Krytykujemy to rozwiązanie, bo uważamy, że powoduje nierówność konkurencji między państwami - dodał Müller.
Jak przypomniał, Polska domaga się zamrożenia na dwa lata cen uprawnień do emisji CO2 w systemie ETS na poziomie 32 euro i dodał, że prezydencja czeska zdecydowanie popiera rozwiązania w zakresie reformy ETS i uważa, że ten system szkodzi bezpieczeństwu energetycznemu UE.
W piątkowym wywiadzie w Polsat News Müller przekazał, że projekt ws. wsparcia przemysłów energochłonnych ma być w piątek finalizowany. Poinformował, że będzie to pakiet skierowany do firm, które mają największe zużycie energii elektrycznej czy gazu, jak huty, producenci nawozów i producenci żywności. To jest kilka miliardów złotych, które dodatkowo trafi do tych firm poprzez pomoc częściowo wyrównującą ceny energii elektrycznej czy gazu - powiedział rzecznik rządu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.