- W dobie obecnego kryzysu energetycznego, niezbędna jest reforma systemu ETS, wprowadzenie stałych cen uprawnień do emisji na minimum dwa lata, bądź tymczasowe zawieszenie obowiązku ich rozliczeń - podkreśla minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
W piątek, 9 września, w Brukseli odbędzie się szczyt unijnych ministrów ds. energii, którzy będą dyskutować na temat kryzysu energetycznego oraz rosnących cen energii. Będzie to również okazja do przedyskutowania propozycji szefowej KE związanych z oszczędnością energii i regulacji, mających na celu ograniczenie cen energii.
Postulaty, jakie Polska przedstawi na piątkowym szczycie
- Przygotowaliśmy konkretne i skuteczne propozycje środków, które pomogą rozwiązać obecny kryzys cenowy. Należy je niezwłocznie wdrożyć w celu obniżenia cen energii na szczeblu UE. Zdaniem Polski, konieczne jest rozwiązanie problemu wysokich cen gazu u jego podstaw, czyli wprowadzenie limitu cenowego na gaz importowany do UE. W zakresie elektroenergetyki, kluczowym dla Polski jest podkreślenie, że skutki podejmowanych przez nas działań muszą jak najszybciej przełożyć się na obniżkę cen energii elektrycznej na rachunkach odbiorców końcowych. Proponujemy zatem wprowadzenie limitu cenowego na rynkach krótkoterminowych, tak aby osiągnąć obniżenie cen energii elektrycznej na rynku hurtowym. Ponadto, proponujemy m.in.: wprowadzić stałą cenę uprawnień ETS, alternatywnie tymczasowo zawiesić obowiązek rozliczania uprawnień. Będziemy postulować też o tymczasowe zwiększenie przydziału bezpłatnych uprawnień dla niektórych sektorów, w celu złagodzenia ryzyka upadłości i zamknięcia instalacji. W szczególności chodzi nam tu o dostawców ciepła i energii elektrycznej. Dodatkowo proponujemy zmniejszenie rezerwy stabilności rynkowej, która i tak okazała się nieskuteczna - powiedziała Anna Moskwa.
Czy Polska poprze podpozycje przedstawione ostatnio przez szefową KE m.in. ws. ograniczenia cen prądu, capu cenowego na gaz?
W opinii minister Moskwy rosyjski szantaż gazowy doprowadza do nieuzasadnionego wzrostu cen na rynkach energii w Europie. Cap cenowy na importowany gaz pozytywnie wpłynie na obniżenie cen energii na europejskich rynkach, jednak nie rozwiązuje on w pełni problemu uzależnienia UE od rosyjskich węglowodorów. Powinniśmy działać bardziej zdecydowanie, aby przestać finansować machinę wojenną Putina. Wprowadzenie limitów cen na cały gaz importowany do UE oraz na rynku hurtowym energii elektrycznej jest rozwiązaniem, który zdaniem Polski przyniesie efekt oczekiwany przez odbiorców w Polsce i UE.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.