Jantar, amber, sukcynit, ale najpowszechniej to po prostu bursztyn. To jedna z tych rzeczy, która ewidentnie kojarzy się nam z morzem.
Ponad 40 mln lat temu w miejscu, gdzie dziś jest Bałtyk, znajdował się kontynent zwany Fennoskandią. Był on porośnięty przez tzw. las bursztynowy. To właśnie z żywicy drzew wchodzących w jego skład pochodzą bursztyny. O tym, że tak jest, świadczą odciski fragmentów powierzchni kory z pni drzew macierzystych widoczne na wielu bryłkach oraz szczątki drewna i kory znajdowane wewnątrz nich. Oczywiście nie możemy zapomnieć o tzw. inkluzjach, czyli bursztynach zawierających drobne zwierzęta, jak np. owady. To te są najbardziej pożądane przez kolekcjonerów.
Bursztyn kojarzy się głównie z biżuterią, ale jest także wykorzystywany w przemyśle kosmetycznym i chemicznym. Jako kopalina jest także uwzględniany w bilansie opracowywanym co roku przez Państwowy Instytut Geologiczny-Państwowy Instytut Badawczy. Według stanu na koniec 2021 r. jego zasoby w porównaniu z rokiem ubiegłym, w wyniku prowadzonej eksploatacji oraz aktualizacji zasobów złoża Górka Lubartowska, skurczyły się o blisko 93,3 t i wynoszą 3 488,57 t.
W ub.r. w Polsce aktywnych było siedem koncesji na wydobycie bursztynu (Górka Lubartowska VIII, Górka Lubartowska IX, Górka Lubartowska-Leszkowice, Górka Lubartowska-Niedźwiada, Leszkowice 1, Niedźwiada II i Niedźwiada III). Pomimo tego eksploatacja była prowadzona na jednej z nich, czyli na Górce Lubartowskiej-Niedźwiada, która finalnie dostarczyła 17,4 t surowca.
Bursztynowy obwód
Bursztyn nie zawsze był wydobywany metodami górniczymi. Na początku był on po prostu zbierany na plażach lub w wodzie. Według danych archeologicznych historia pozyskiwania, a także obróbki bursztynu bałtyckiego sięga trzeciego tysiąclecia przed naszą erą. Z czasem pojawiają się pisane dokumenty, w tym dzieło Pliniusza Starszego (23-79 r. n.e.), który wymienia bursztyn sprowadzany znad Bałtyku i Morza Północnego i opisuje jego właściwości. Zainteresowanie Rzymian surowcem i wyrobami bursztynowymi zaowocowało w ostatnich wiekach p.n.e. i na początku nowej ery otwieraniem dróg handlowych łączących basen Morza Śródziemnego z wybrzeżami Bałtyku. Główny Szlak Bursztynowy ciągnął się od Aquilei nad Adriatykiem do wybrzeży Zatoki Gdańskiej.
Początkowo bursztyn był wyławiany z morza, choć prawdopodobnie również wykopywano go z płytkich warstw gruntu. Jak podaje PIG-PIB, w dzisiejszych granicach Polski zinwentaryzowano ponad 750 miejsc, w których znajdowano lub wydobywano bursztyn bałtycki.
Jak można się dowiedzieć w Muzeum Bursztynu w nadbałtyckim Jarosławcu, pierwsza próba górniczego wydobycia bursztynu miała miejsce już w XVII w. W kolejnym stuleciu na terenie miejscowości Yantarny (dzisiejszy Obwód Kaliningradzki) zbudowano pierwszą podziemną kopalnię. Tam też w 1883 r. powstał największy podziemny zakład górniczy, specjalizujący się w wydobyciu bursztynu. Dzienna wydajność kopalni, którą nazwano Anna, wynosiła 2500 wagonów tzw. niebieskiej ziemi, z której uzyskiwano 1250 kg bursztynu. Jednak pierwszorzędne znaczenie dla wydobycia miały kopalnie odkrywkowe, zakładane zarówno na stokach klifów, jak i w głębi lądu.
Tu na pierwszy plan wysuwa się kopalnia Przymorska, która działa od 1976 r. Należy dodać, że na terenie obwodu kaliningradzkiego znajdują się największe złoża bursztynu na świecie. Rządzi i dzieli na nich Kaliningradzki Kombinat Bursztynu, który należy do rosyjskiej spółki Rustec.
Bryły rozbudziły wyobraźnię
Obecnie najbardziej powszechną metodą wydobywania bursztynu z najmłodszych złóż holoceńskich, na terenach dawnych plaż Morza Bałtyckiego, jest tzw. metoda hydrauliczna polegająca na wprowadzeniu pod ziemię rur wpompowujących wodę pod wysokim ciśnieniem, która wymywa bursztyn wraz z detrytusem i kawałkami drewna na powierzchnię. Złoża holoceńskie mogą być także eksploatowane spod wody za pomocą pogłębiarek, jest to jednak metoda kosztowna.
Mówiąc o historii wydobycia bursztynu w Polsce, należy wspomnieć o Możdżanowie. W tej wsi położonej w gm. Ustka znajdują się złoża bursztynu, które obrosły legendami w XVII w. Wówczas znajdowano tu olbrzymie bryły jantaru, za które kupcy płacili równowartość rocznej pensji. Pogłoski o bursztynie zainteresowały Żyda Josepha Liepmana, który w niedługim czasie założył kopalnię bursztynu (XVIII w.) i najął do pracy ok. 100 ludzi.
Przerzucili oni ręcznie ogromne pokłady ziemi i ostatecznie wykopali ok. 5 t dobrej jakości surowca. Niestety po kilku latach kopalnia została zalana, a Liepman nie podjął się jej reaktywacji. Dopiero w latach 40. XX w. pojawiły się pomysły na ponowne uruchomienie zakładu, nic jednak z tego nie wyszło. Co ciekawe, teren dawnej kopalni bursztynu został w 2001 r. uznany decyzją wojewody za stanowisko dokumentacyjne przyrody nieożywionej. Ślady wyrobisk znajdują się w obrębie zadrzewień na terenie rolnym. Na ślady bursztynu pod Możdżanowem ponownie natrafiono kilka lat temu podczas budowy farm wiatrowych.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.