- W środę WIG20 spadł o ok. 1,5 proc. i wyraźnie odstawał od odbijających rynków bazowych, co pokazuje słabość polskiego parkietu i wskazuje na trwanie rynku niedźwiedzia - powiedział PAP Biznes dyrektor departamentu analiz DM BPS, Tomasz Czarnecki.
Zdaniem analityka, maleją szanse na kontynuację korekty wzrostowej i można mieć obawy, czy wsparcia na WIG20 znajdujące się w okolicach 1.650 pkt. zatrzymają spadki.
- W środę krajowy rynek akcji wyróżniał się słabością na tle głównych parkietów europejskich. W sytuacji, kiedy zakończyła się wizyta spikerki Izby Reprezentantów USA na Tajwanie, która wprowadziła trochę zamieszania na rynkach finansowych, rynki zachodnie odbijały wyraźnie, a w tym czasie WIG20 spadał o ok. 1,5 proc. To niestety, prawdopodobnie przekreśla szanse na kontynuację korekty wzrostowej, która rozpoczęła się w ubiegłym tygodniu - powiedział PAP Biznes dyrektor departamentu analiz DM BPS, Tomasz Czarnecki.
Jak dodał analityk, spadkom rynku towarzyszą rosnące obroty, co nie jest pozytywne i wygląda mało perspektywicznie.
- W tej chwili są chyba większe szanse na ponowne testowanie 1.650 pkt. na WIG20, niż na próby kontynuacji ruchu wzrostowego - powiedział.
Jak wskazał analityk, słabość jest kontynuowana na spółkach z sektora bankowego, co nie napawa optymizmem.
- Słabo o rynku świadczy próba podciągnięcia go na koniec notowań. To oznacza, że na rynku nie ma popytu i można próbować podnieść indeks na fixingu, ale w czasie sesji rynek jest dystrybucyjny. To jest typowy rynek niedźwiedzia i można mieć obawy, czy poziom 1.650 pkt. na WIG20 wytrzyma w najbliższym czasie. Jeśli podaż nie przejmuje się rosnącym rynkiem amerykańskim i kontynuuje sprzedaż, to jest to typowy rynek niedźwiedzia - podsumował analityk DM BPS.
WIG20 zakończył środową sesję spadkiem o 1,49 proc. do 1.688,03 pkt. i był najsłabszy z głównych indeksów. WIG zyskał 0,13 proc. i wyniósł 54.841,05 pkt., a sWIG80 poszedł w górę o 0,96 proc. do 17.719,17. Najmocniejszy był mWIG40, który zyskał 2,24 proc. i przyjął poziom 4.197,7 pkt.
Obroty na szerokim rynku wyniosły 0,986 mld zł, z tego 0,749 mld przypadło na spółki z WIG20.
Największe obroty na rynku zanotowały PKN Orlen (132 mln zł) oraz PKO BP (115 mln zł).
W momencie zamykania krajowej giełdy, na najważniejszych, europejskich parkietach panowały umiarkowanie pozytywne nastroje. W tym okresie DAX rósł 0,6 proc., francuski CAC 40 szedł w górę o 0,72 proc., a w Wielkiej Brytanii FTSE 250 zyskiwał 0,45 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.