Koszty produkcji energii mogą w br. wzrosnąć istotnie więcej od wzrostu przychodów z jej sprzedaży - poinformowała we wtorek Polska Grupa Energetyczna.
Grupa PGE, na podstawie analizy rynku surowców, napisała, że ceny węgla w 2022 r. mogą wzrosnąć średniorocznie o ok. 190 proc. w porównaniu do 2021 r., cena gazu w 2022 r. o ok. 210 proc., a uprawnień do emisji CO2 o ok. 140 proc. W tym czasie - jak wskazano w komunikacie - cena energii elektrycznej powinna wzrosnąć o ok. 110 proc. Oznacza to, że koszty produkcji energii mogą wzrosnąć istotnie więcej od wzrostu przychodów z jej sprzedaży - oświadczono.
Cytowany w informacji prezes PGE Wojciech Dąbrowski, zaznaczył, że w tym roku, nie ma nadzwyczajnych zysków w energetyce.
- W obecnej sytuacji rosnących cen paliw, ale i realnego zagrożenia ich dostępności, trwającej agresji Rosji na Ukrainę, kosztów CO2, kryzysu polityki klimatycznej Unii Europejskiej oraz inflacji, ceny energii na całym świecie rosną - powiedział, zaznaczając, że wszystkie te zjawiska, skumulowane razem są dużym obciążeniem dla obywateli i firm. Ale nie idą za tym nadmierne korzyści dla energetyki konwencjonalnej - podkreślił prezes PGE.
Dodał, że dla wytwórców konwencjonalnych, sprzedających energię z dużym wyprzedzeniem, występujące na Towarowej Giełdzie Energii bardzo wysokie ceny energii elektrycznej dotyczą dostaw na rok 2023 i to w tym okresie będą wpływać na przychody wytwórców energii elektrycznej. Natomiast w obecnej sytuacji - jak zaznaczył - trudne do oszacowania są ceny węgla, gazu oraz uprawnień do emisji CO2 w przyszłym roku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.