Sosnowiec jest miastem, które wyrosło na węglu i w tym zdaniu nie ma ani odrobiny przesady. W zasadzie w każdej części tego miasta funkcjonował zakład górniczy – od Milowic po Kazimierz Górniczy. Wiadomo jednak, że kopalnia, a przede wszystkim węgiel, nie są dane raz na zawsze. Dlatego miasto musiało przejść przez bolesny proces transformacji górnictwa i likwidacji kopalń. Choć w Sosnowcu węgla nie wydobywa się od 2015 r., to nie zapomina się o górniczych zwyczajach i symbolach. Latem na mapie miasta ma się pojawić kolejny z nich. Będzie to fragment koła wyciągowego z ostatniej zagłębiowskiej kopalni, czyli z KWK Kazimierz-Juliusz.
Przypomnijmy, że równo siedem lat temu, bo w maju 2015 r., z tego zakładu wyjechała na powierzchnię ostatnia, symboliczna tona węgla. Kolejne lata były poświęcone na likwidację Kazimierza-Juliusza. Część z jego zabudowań finalnie trafiła do miasta, na mocy porozumienia zawartego ze Spółką Restrukturyzacji Kopalń. Wobec nich są poważne plany.
– Sosnowiec to miasto pokopalniane. Choć namacalnych śladów jest coraz mniej, to jednak wiedza i tradycje nadal są przekazywane, nie tylko w rodzinach górniczych. Jako miasto również upamiętniamy górnicze dziedzictwo. Mamy ambitne plany wobec kopalni Kazimierz-Juliusz, którą nie tak dawno przejęliśmy od Spółki Restrukturyzacji Kopalń – tłumaczy rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Sosnowcu Rafał Łysy, który wylicza górnicze symbole na mapie miasta.
– Upamiętniliśmy te tradycje w Niwce, stawiając tam wielką lampę górniczą. Co roku wraz z Sosnowiecką Orkiestrą Dętą obchodzimy Barbórkę, a przed dawną kopalnią Sosnowiec, gdzie dzisiaj jest centrum rekreacji Poziom 450, stanął symboliczny wagonik z ostatnią toną węgla z Kazimierza. Warto też pamiętać, że w dawnych budynkach kopalni Niwka-Modrzejów powstał Sosnowiecki Park Naukowo-Technologiczny. Wśród najemców jest m.in. Klinika Leczenia Niepłodności i In Vitro, a ostatnio szerzej znana z badań nad mutacjami COVID-19 – mówi rzecznik.
Ostatni z symboli, czyli fragment koła wyciągowego z KWK Kazimierz-Juliusz, ma pojawić się w Parku w Milowicach przy ul. Studziennej.
– Obecnie koło czeka na odnowienie w Miejskim Zakładzie Usług Komunalnych. W parku powinno się pojawić już latem – wyjaśnia Rafał Łysy.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.