Podczas ciągnięcia rurociągu z powietrzem w szybie wydechowym II - należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej - kopalni "Budryk" doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął cieśla górniczy.
Pracował on na głębokości 820 metrów i o godz. 21.10 został uderzony w głowę - prawdopodobnie - kawałkiem soli, która skrystalizowała się na obudowie szybu i odpadła. Lekarz stwierdził u ofiary złamanie podstawy czaszki.
Górnik był pracownikiem Przedsiębiorstwa Budowy Szybów w Bytomiu, wchodzącego w skład Grupy Kopex. Miał 49 lat, osierocił dwoje dzieci.
Okoliczności tragedii wyjaśnia Urzęd Górniczy do Badań Kontrolnych Urządzeń Energomechanicznych w Katowicach pod nadzorem Wyższego Urzędu Górniczego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.