- W środę na EUR/PLN widoczna jest korekta, co jest rzeczą naturalną zważywszy na skalę umocnienia polskiej waluty, obserwowaną w maju - powiedział PAP Biznes kierownik departamentu analiz DM TMS Brokers, Łukasz Zembik. - Na rynku krajowego długu pogłębia się inwersja krzywej dochodowości; im bliżej będzie posiedzenia RPP, tym presja na wzrost rentowności będzie mocniejsza - dodał ekonomista.
- W środę obserwujemy korekcyjne osłabienie złotego, choć nie jest ono znaczne, a kurs EUR/PLN zbliżył się do okolic 4,60. Warto jednak wspomnieć, że w ostatnich dniach polska waluta była stabilna i od pewnego czasu jest najmocniejsza w regionie. Uwzględniając skalę umocnienia złotego w maju, taka korekta dla złotego wydaje się naturalna - powiedział PAP Biznes kierownik departamentu analiz DM TMS Brokers, Łukasz Zembik.
Zdaniem ekonomisty, szukając przyczyn obecnego osłabienia złotego można wspomnieć o dwóch czynnikach.
- Z punktu widzenia analizy technicznej, po tak dynamicznych spadkach jak te z ubiegłego tygodnia, odbicie do poziomu oporu technicznego jest jak najbardziej naturalne - powiedział.
Jako przyczyny fundamentalne, ekonomista TMS wskazał na opublikowane w środę rano dane o polskim PMI za maj br.
- Moim zdaniem można było zauważyć na rynku reakcję na dane o polskim PMI, które były zaskakująco słabe. Widać, że rynki są niestabilne, a liczba nowych zamówień spada. Widoczny zaczyna być spadek konsumpcji za granicą i to daje o sobie znać - dodał
Wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w maju wyniósł 48,5 pkt. wobec 52,4 pkt. w kwietniu - podała firma S&P Global. Konsensus PAP Biznes zakładał 52,0 pkt.
- W przyszłym tygodniu mamy decyzję RPP w sprawie stóp procentowych, a rynek oczekuje podwyżki o 50 pb. W świetle dzisiejszych danych, inwestorzy mogą zatem zakładać, że RPP zacznie wkrótce mniej restrykcyjnie podnosić stopy, bojąc się spowolnienia, które zaczyna być odczuwalne w twardych danych - dodał ekonomista TMS.
Ekonomista uważa, że siła polskiej waluty może się utrzymać, choć dużo będzie zależeć od amerykańskiego dolara.
- Inwestorzy zadają sobie pytanie czy osłabienie USD, które miało miejsce w maju już się kończy, czy też dolar w odpowiedzi na przyszłe dane makro dalej będzie tracił na wartości. W tym świetle ważne wydają się dzisiejsze dane na temat ISM - podsumował ekonomista TMS.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.