Równo siedem lat temu górnictwo węgla kamiennego w Sosnowcu przeszło do historii. 29 maja 2015 r. w Zagłębiu Dąbrowskim wyjechała na powierzchnię ostatnia tona węgla. Tona pochodząca z kopalni Kazimierz-Juliusz. Ta smutna uroczystość zgromadziła pracowników i kierownictwo już wtedy likwidowanego zakładu oraz zaproszonych gości.
Historia kopalni sięga 1879 r. To wówczas rozpoczęto budowę zakładu o nazwie Kazimierz na obszarze wsi Porąbka (obecnej dzielnicy Sosnowca). Wydobycie węgla rozpoczęto tam pięć lat później.
Kazimierz nie był jedyną kopalnią w Porąbce. W 1902 r. Warszawskie Towarzystwo Kopalń i Zakładów Hutniczych przystąpiło do budowy kopalni o nazwie Juliusz. Wydobycie w niej rozpoczęto w 1914 r. Na terenie zakładu działały szyby Juliusz i Karol. W 1935 r. na głębokości 600 m rozpoczęło się drążenie przekopu, który miał połączyć Juliusz z Kazimierzem. Doszło do tego w listopadzie 1938 r.
Podczas II wojny światowej kopalnia działała pod nazwą Kasimir-Julius Grube. Od 1942 r. należała do niemieckiego koncernu Preussag (Pruskie Kopalnie Państwowe) w Berlinie.
W latach 1956-1958 przystąpiono do znacznej rozbudowy kopalni. Wykonano nowe szyby Maczki, Bory (wentylacyjno-materiałowe), które umożliwiły rozpoczęcie eksploatacji pokładu 510 w nowych partiach. Kolejne lata to czas inwestycji. Oddano do użytku nowoczesną stację sejsmiczną, centralną dystrybutornię, kopalnianą stację ratownictwa górniczego nowe łaźnie oraz lampownię. Zmiany zachodziły także w procesie produkcji. W latach 70. przeprowadzono modernizację urządzeń wydobywczo-przeróbczych w ruchu Juliusz oraz urządzeń wyciągowych w ruchu Kazimierz, wraz z budową nowego zakładu przeróbki mechanicznej węgla. Warto dodać, że pierwsze kombajny ścianowe zaczęto stosować w kopalni już w 1959 r., zaś kombajny chodnikowe i obudowy zmechanizowane stosowano od 1972 r. Natomiast w 1974 r. przeprowadzono pierwsze próby odprężenia pokładu w III stopniu zagrożenia tąpaniami przez wybierkę warstwy podstropowej na zawał z zastosowaniem specjalnie skonstruowanej do tych warunków obudowy zmechanizowanej.
Pożegnanie z Juliuszem
Należy dodać, że KWK Kazimierz-Juliusz prowadziła eksploatację w trudnych warunkach górniczo-geologicznycvh. W pokładach występowały zagrożenia naturalne: I kategoria zagrożenia metanowego, I-III stopień zagrożenia wodnego oraz IV i V grupa skłonności węgla do samozapalenia.
W Kazimierzu-Juliuszu zadecydowano w 1991 r. o likwidacji ruchu II – Juliusz. Stwierdzono, że lepszym rozwiązaniem będzie funkcjonowanie zakładu jednoruchowego. Ostateczny kształt kopalni osiągnięto w 1997 r. po zlikwidowaniu ruchu Juliusz.
1 lipca 1993 r. utworzono Katowicki Holding Węglowy. Kazimierz-Juliusz został włączony do jego struktur. Ponadto do nowej spółki trafiły kopalnie: Katowice, Kleofas, Murcki, Mysłowice, Niwka-Modrzejów, Staszic, Śląsk, Wesoła, Wieczorek oraz Wujek. Kazimierz-Juliusz był spółką zależną Holdingu.
Za złotówkę plus VAT
Sosnowiecka kopalnia miała zakończyć wydobycie do końca września 2014 r. Postanowiono jednak, że będzie fedrowała dalej, aż do wyczerpania złóż. Zadecydowano również o przejęciu jej przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń. Umowa w tej sprawie została zawarta pomiędzy KHW i SRK 6 listopada 2014 r. Zakład został sprzedany za symboliczną złotówkę. Pracownicy kopalni zostali przejęci przez KHW, ale blisko 600 z nich zostało formalnie oddelegowanych do pracy w Kazimierzu-Juliuszu, aby wydobyć resztę węgla.
Transakcja kupna kopalni przez SRK była możliwa dzięki zmianom w ustawie o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. To umożliwiło przejęcie kopalni przez SRK i w konsekwencji pokrycie przez budżet państwa jej zobowiązań w wysokości ok. 120 mln zł i kosztów likwidacji.
Symboliczne zakończenie wydobycia miało miejsce 29 maja 2015 r. To wówczas szybem Kazimierz II na powierzchnię wyjechała ostatnia tona z ostatniej kopalni węgla kamiennego w Zagłębiu Dąbrowskim. Potem nastąpiły prace likwidacyjne, które objęły zarówno dół jak i powierzchnię kopalni. Wyburzono m.in. zakład przeróbki oraz zlikwidowano wieże szybowe. Pozostała tylko jedna z nich – wieża szybu Kazimierz I.
Miasto bierze pod opiekę
To co pozostało po kopalni zostało przejęte przez miasto Sosnowiec na mocy porozumienia zawartego z SRK pod koniec listopada 2020 r. Gmina na mocy darowizny otrzymała blisko 3 ha terenów wraz z pokopalnianymi budynkami. W sumie jest to sześć działek o łącznej powierzchni 28 524 mkw.
Największa z nich ma 17 518 mkw. i to na niej znajdują się: budynek warsztatu MD, budynek maszyny wyciągowej szybu K-I, budynek nadszybia szybu K-I, budynek stacji ratowniczej, budynek kompleksu BHP I wraz z budynkiem portierni, budynek transformatorów wraz z rozdzielnią elektryczną 500 V, drogi i place w rejonie szybu K-I oraz wieża wyciągowa szybu K-I. Jak oszacowała SRK, łączna obecna wartość rynkowa prawa użytkowania wieczystego gruntu, własności budynków, budowli, a także maszyn, urządzeń i pozostałych składników majątku to ponad 3,7 mln zł.
W zamyśle w miejscu dawnej kopalni może powstać kwartał społeczno-kulturalny. Być może w rejonie tym powstaną także nowe osiedla.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.