Umundurowani, wyposażeni w specjalistyczny sprzęt techniczny, są gotowi do interwencji przez 24 godziny na dobę. Ochotnicze straże pożarne stanowią ważną część Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Są wyspecjalizowani nie tylko w walce z pożarami. Interweniują również w warunkach klęsk żywiołowych, anomalii pogodowych, wyjeżdżają do zdarzeń drogowych.
Ochotnicza Straż Pożarna w Zabrzu-Mikulczycach liczy sobie ponad 120 lat. Ma w swych szeregach 42 druhów. 35 z nich regularnie wyjeżdża do różnych interwencji.
– To ochotnicy, dyżurują na telefon. Gdy z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej przychodzi wezwanie, wyjeżdżamy do akcji. To minimum trzy osoby: kierownik, dowódca i ratownik. Wyjazdy są częste, zwłaszcza wiosną i latem. Wtedy dochodzi do podpaleń traw. Poza tym: pożary, zdarzenia drogowe, palące się lasy, anomalia pogodowe, wycięcia drzew, zalania – to nasz chleb powszedni – wyjaśnia Kazimierz Braun, prezes mikulczyckiej jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej.
Ma za sobą jedenastoletni staż pracy pod ziemią w byłej kopalni Pstrowski w Zabrzu oraz kopalni Chwałowice w Rybniku. Nie on jeden skosztował w swym życiu górniczej roboty. Trzech innych druhów również pracowało w śląskich kopalniach. Stosunkowo młodzi emeryci znakomicie spisują się w walce z czerwonym kurem.
– Nasza jednostka dysponuje dwoma samochodami. Renault to wóz bojowy, zabiera do akcji dwie tony wody i 6 osób. Trzydziestoletnim żukiem wyjeżdżamy do interwencji drogowych i innych zdarzeń niezwiązanych z ogniem. Czekamy na sprzęt. Będziemy go mieli już niebawem. Nowy wóz posłuży do działań w mieście. To dobrze się składa, że takie instytucje jak Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie zapominają o ochotniczych strażach pożarnych. Dzięki przekazanym środkom jednostki OSP będą jeszcze bardziej skuteczne – przyznaje Kazimierz Braun.
Zakupy samochodów finansowane zostaną ze środków: Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego, dotacji NFOŚiGW i Wojewódzkiego Funduszu Gospodarki Wodnej w Katowicach, a także gmin. W latach 2017-2022 zakupiono dla jednostek OSP województwa śląskiego ogółem 242 samochody ratowniczo-gaśnicze o wartości prawie 181 mln zł, w tym 32,5 mln zł to środki pochodzące z NFOŚiGW oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Ogółem na OSP w województwie śląskim przez 6 lat przeznaczono prawie 228 mln zł. Otrzymały one 409 samochodów i 13 sztuk innego sprzętu transportowego.
Co ważne, w mikulczyckiej jednostce OSP szkoli się obecnie 16 młodych adeptów sztuki pożarniczej.
– Cieszy nas to, że młodzież garnie się do tej służby. Są wyznaczeni druhowie, którzy organizują zbiórki i przeprowadzają szkolenia. Ćwiczymy niedaleko, w strefie ekologicznej, w sumie w wielu miejscach w mieście. Zgłaszają się dziewczęta i chłopcy już w wieku 14 lat. Chłoną wiedzę teoretyczną i praktyczną. Gdy mają skończone 16 lat, mogą przystąpić do kursu podstawowego. Te cztery lata pozwalają im na zapoznanie się ze sprzętem i warunkami służby. Przyglądają się pracy druhów. W wieku 18 lat wyjeżdżają do akcji – wyjaśnia prezes OSP w Zabrzu-Mikulczycach.
Druhów kandydatów trzeba jednak odpowiednio wyekwipować, zapewnić ubrania koszarowe i materiały służące do nauki.
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach zapewnił o kontynuacji zeszłorocznego, pilotażowego programu, polegającego na dofinansowaniu Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych z województwa śląskiego. Na ten cel zaplanowano 300 tys. zł.
W strukturach Związku OSP RP działa ok. 16200 ochotniczych straży pożarnych, blisko 600 tys. strażaków ochotników, w tym około 500 tys. strażaków czynnych, a więc biorących udział w akcjach ratowniczo-gaśniczych.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.