- Sytuacja w tym momencie, jeśli chodzi o Unię Europejską stała się wręcz krytyczna. Dlatego, że mamy do czynienia z zakręceniem gazowego kurka dla dużej części krajów wspólnoty. Doświadczyły tego te państwa, które nie zgodziły się na płatność w rublach. Z tego tytułu możemy spodziewać się następnych wzrostów cen węgla. To pewnie będzie pojawiało się w kolejnych miesiącach – komentuje w rozmowie z portalem netTG.pl inż. hab., prof. AGH Paweł Bogacz.
Jak wskazuje ekspert na dzisiejszym rynku węgla widać bardzo duże zmiany.
- Tak naprawdę zaczęły się one długo przed 24 lutego, kiedy miała miejsca rosyjska agresja w Ukrainie. Wzrost cen węgla zaczęto bowiem obserwować już po pierwszych światowych lockdownach. Zastanawiano się wówczas z czego to wynika i stwierdzono, że jest efektem wychodzenia gospodarek z kryzysu – zauważa naukowiec z Akademii Górniczo-Hutniczej i przypomina, że ceny węgla sięgały poziomu 70 dolarów za tonę, by potem wystrzelić i osiągnąć rekordowy poziom 300 dolarów i więcej za tonę.
- Okazuje się, że te zmiany maja dużo głębsze podłoże. Wiąże się ono z gazem i postawieniem go przez Rosję jako pewnego rodzaju „straszaka”. Apogeum tego wszystkiego widzimy od 24 lutego, Już wtedy ilość tego gazu na rynku się zmniejszyła i ceny węgla skoczyły do poziomów nie notowanych w historii. Do poziom 300 i więcej dolarów. Sytuacja w tym momencie, jeśli chodzi o Unię Europejską stała się wręcz krytyczna. Dlatego, że mamy do czynienia z zakręceniem gazowego kurka dla dużej części krajów wspólnoty. Doświadczyły tego te państwa, które nie zgodziły się na płatność w rublach. Z tego tytułu możemy spodziewać się następnych wzrostów cen węgla. To pewnie będzie pojawiało się w kolejnych miesiącach – prognozuje Paweł Bogacz. Dodaje, że konieczne jest znalezienie odpowiedzi na pytanie co dalej.
- Należy szukać rozwiązań, które pozwolą się „oswobodzić” od gazu z kierunku wschodniego, z kierunku rosyjskiego – wskazuje ekspert.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
To, co szanowny ekspert powiedział, to wiem i ja bez niego. Czyli powiedział to, co wszyscy wiedzą. Po co nam tacy eksperci dobrze opłacani?