Gerhard Schroeder nie wziął się przypadkowo na liście płac Gazpromu.
To nagroda za prorosyjski lobbing na absolutnym, politycznym szczycie. Schröder był w latach 1998 – 2005 kanclerzem Niemiec i to on utorował drogę do rurociągu Nord Strem, który dał początek uzależniania europejskiej energetyki od Kremla. W lipcu 2006 roku współorganizowałam międzynarodową konferencję w Darłowie. Debatowaliśmy o ochronie wód Bałtyku przed skutkami gospodarczej działalności człowieka. Konferencję zorganizowano pod patronatem ministra Ochrony Środowiska, ale na jej przeprowadzeniu i medialnym rozgłosie bardzo zależało prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu.
W miesiąc później rosyjski Gazprom oraz niemieckie firmy E.ON Ruhrgas i BASF podpisały w Moskwie porozumienie dotyczące budowy Gazociągu Północnego i utworzenia konsorcjum Nord Stream. W konferencji wzięło udział wiele organizacji ekologicznych, które w sprawie ochrony Bałtyku przed skutkami budowy gazociągu skierowały memorandum, m.in. do Parlamentu Europejskiego. Wśród sygnatariuszy listu nie było Greenpeace. Wtedy byliśmy rozczarowani, ale dziś jest łatwiej zrozumieć dlaczego największa organizacja ekologiczna świata nie przyłączyła się do protestu przeciwko Nord Stream – napisała Kloc.
O Greenpeace i innych, pokrewnych organizacjach zrobiło się ostatnio głośno w amerykańskich mediach.
Na stronie Fox News ukazał się materiał zatytułowany „Rosja wciągnęła Europę w zależność energetyczną, finansując wściekłe grupy ekologiczne”. Chodzi o zaprzepaszczoną dziesięć lat temu możliwość eksploatacji olbrzymich złóż gazu łupkowego w kilku europejskich krajach, w tym w Polsce. Przodują w tej technologii Stany Zjednoczone. Przygotowano symulacje, z których wynikało, że wydobycie gazu łupkowego w Europie może przynieść milion miejsc pracy, obniżyć ceny energii dla gospodarstw domowych o 10 proc. i zwiększyć unijne PKB przez 30 lat nawet o 3,8 biliona euro. Największą jednak korzyścią byłoby uniezależnienie się od rosyjskiego gazu. Temat ten zniknął równie szybko, jak się pojawił.
Jak donosi Fox News, stała za tym Rosja, która zorganizowała i skutecznie przeprowadziła olbrzymią, globalną akcję dezinformacyjną.
Jej celem było pozbycie się amerykańskich firm z sektora gazu łupkowego z Europy. W kampanii wykorzystano organizacje ekologiczne, które mają duży wpływ na kształtowanie opinii zwłaszcza młodych pokoleń. W efekcie Europejczycy uwierzyli, że eksploatacja gazu łupkowego jest szkodliwa dla środowiska naturalnego. Pod naciskiem opinii publicznej i mediów wiele krajów, w tym Niemcy, Francja, Holandia, zakazały tzw. szczelinowania, które jest podstawowa technologią w tej branży.
Schroeder jest najbardziej spektakularnym przypadkiem politycznej korupcji i moralnej degrengolady, ale takich jak on są całe zastępy.
Jest wśród nich Guy Verhofstadt, ekscentryczny europoseł, wulgarny i arogancki przeciwnik Polski, jeden z orędowników powołania Stanów Zjednoczonych Europy. W swojej bogatej biznesowej karierze był także członkiem zarządu firmy Exmar, ściśle współpracującej z Gazpromem. Z kolei Maroš Šefčovič, unijny komisarz do spraw energii w latach 2015-2019, jest absolwentem Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych. Ta uczelnia cieszy się zasłużoną sławą kuźni rosyjskich lobbystów i agentów wpływu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.