Kanadyjski tygodnik The Northern Miner, sygnalizuje zachodzące zmiany na rynku surowcowym. Cytowany przez niego analityk Mike McGlone przekonuje, że gdyby ceny ropy i gazu nadal rosły w obliczu napięcia geopolitycznego, może to równie dobrze stać się katalizatorem globalnej recesji.
Agencja Bloomberg zauważa, że scenariusz ten nie zagraża USA, ponieważ ceny ropy naftowej i większości zbóż w USA obecnie kształtują się znacznie powyżej kosztów produkcji. Sprawi to, że gospodarka tego kraju zacznie się rozwijać, rezygnując z zagranicznych surowców.
Analitycy z wspomnianych mediów sugerują, że rosyjska inwazja na Ukrainę ma potencjał, by ustanowić nowy światowy porządek surowcowy, który przechyla ich wydobycie w kierunku Ameryki Północnej. Porządek ten prawdopodobnie przesunie przepływy paliw płynnych (z Rosji do Chin), ale nie zmniejszy podaży, dlatego producenci z Ameryki Północnej zyskają „duży impet” w wydobyciu deficytowych dotąd surowców.
Istnieje przekonanie, że zachodzące zmiany na tym rynku mają tendencję do utrzymania się przez następne dziesięciolecia, Główna uwaga analityków tego sektora skupia się na obudowie trwałej, ich zadaniem, pozycji węgla.
Ogłoszone do tej pory sankcje wyraźnie wykluczyły eksport rosyjskiego węgla do krajów Europy i wielu państw Azji takich jak Japonia, Korea Południowa, a nawet do Chin. Ograniczenia te powodują, że cena węgla osiąga rekordowe wielkości. Sankcje nałożone na rosyjski eksport węgla nie są jedyną przyczyną trudności na tym rynku.
Zaistniały one wcześniej. Już przed eskalacją wojny na Ukrainie, rosyjski producent węgla metalurgicznego KRU w związku z pogorszeniem dostępności transportu kolejowego zadeklarował działanie siły wyższej na dostawy węgla do portów zachodniej Rosji. (KRU – Kuzbassrazrezugol jest największym producentem wysokiej jakości węgla w Rosji o rocznym wydobyciu około 50 mln ton).
Druga obawa dotyczy ryzyka kontrahenta. Ograniczenia finansowe nałożone na rosyjskie banki i inne podmioty mogą uniemożliwić niektórym kupującym (i ich bankom) handel z rosyjskimi dostawcami. Dodajmy do tego obawę, że sankcje mogą zostać rozszerzone w przyszłości, a ich wpływ na rynek węgla będzie jeszcze bardziej ograniczał podaż.
Zapowiedzi te spowodowały, że ceny węgla energetycznego w Europie i Azji wzrosły do rekordowych poziomów, a ceny kontraktów terminowych przekraczają 400 USD za tonę do IV kwartału 2022 r.
Agencja Wood MacKenzi widzi znaczące kłopoty związane nie tylko z ceną węgla. Twierdzi ona, ze Rosja dostarczała wysokoenergetyczne węgle i PCI (Projects of Common Interest - Projekty Wspólnego Zainteresowania) nie mogą zmienić rodzajów węgla, gdyż elektrownie są specjalnie zaprojektowane dla tego właśnie węgla.
Przerzucenie przez Rosję europejskiego eksportu na rynek azjatycki też nie wchodzi w rachubę, ze względu na ograniczoną przepustowość rosyjskich kolei w kierunku wschodnim.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Świat znowu stawia na węgiel a nasi rządzący idioci godzą się na likwidację kopalń !
A my w tym czasie likwidujemy swoje górnictwo. Bravo MY!