- Czwartkowy handel na warszawskiej giełdzie rozpoczął się od niewielkich wzrostów głównych indeksów, jednak już po kilku minutach do głosu doszła strona podażowa, spychając rynek na minusy. Ostatecznie WIG20 stracił 1,7 proc. 16,8 proc. zyskał WIG-Ukraina. Wysokie obroty zanotowały akcje spółek z drugiej ligi, których kursy gwałtownie wzrosły po napaści Rosji na Ukrainę.
- Na GPW mamy za sobą kolejną sesję intensywnego handlu, a obroty akcjami piąty dzień z rzędu przekroczyły 2 mld zł. Na rynku dzieje się więcej, niż pokazują to zmiany wartości samych indeksów - na przykład akcje JSW kosztowały w czwartek i 78 zł i mniej niż 62 zł. Generalnie sektor węglowo-energetyczny znajduje się w centrum uwagi, po tym, jak po ataku Rosji na Ukrainę, w górę poszły notowania surowców energetycznych. Podwyższona zmienność tej grupy firm wynika wciąż z wielu czynników niepewności - z jednej strony inwestorzy przypuszczają, że może dojść do zastopowania importu surowców energetycznych z Rosji, z drugiej zastanawiają się jakie będą kontrsankcje - powiedział PAP Biznes analityk BM BOŚ Konrad Ryczko.
Na starcie sesji WIG20 miał wartość 2.053 pkt., ale w ciągu pierwszych 30 minut zniżkował o niemal 50 pkt., ustanawiając minimum na poziomie 2.005 pkt. Do godziny 15 indeks stopniowo odrabiał straty, ale ukształtowana w ostatnich dwóch godzinach fala spadkowa, ponownie zepchnęła go w okolice dziennych minimów. Na zamknięciu WIG20 miał 2.009,56 pkt. i w odniesieniu do środowego zamknięcia spadł o 1,7 proc.
Indeks WIG zniżkował 1,1 proc. do 61.010,19 pkt.
Odmiennie przebiegała sesja w segmencie spółek o średniej i niższej kapitalizacji. Po początkowych spadkach mWIG40 i sWIG80 przez całe notowania odrabiały straty i ostatecznie wyszły na plus. mWIG40 zwyżkował 0,1 proc. do 4.451,40 pkt., a sWIG80 poszedł w górę o 0,7 proc. do 18.485,84 pkt.
Wydaje się, że większość czynników ryzyka na poziomie globalnym została już rozpoznana i w dużej części zdyskontowana przez rynek. Dlatego wydaje się, że okolice 1.800-1.820 pkt. dla WIG20, czyli minimum ustanowionego po wybuchu wojny na Ukrainie, powinny się obronić. Z drugiej strony niepewności na rynku jest więcej niż zwykle, a niemiecki DAX właśnie ustanawia nowe minimum w ramach trendu spadkowego - powiedział Ryczko.
Notowania na największych rynkach przebiegały w czwartek przy przewadze podaży - ok. 17 niemiecki DAX tracił 1,8 proc. i znajdował się na drodze do zakończenia sesji na najniższym poziomie od 52 tygodni. Na plusie rozpoczęły notowania indeksy amerykańskie, ale w ciągu pierwszych 90 minut sesji S&P500 stracił 50 pkt. i znalazł się 0,3 proc. na minusie.
Spośród indeksów branżowych ponad 3 proc. zniżkowały WIG-Odzież, WIG-Media i WIG.Games. Niemal 19 proc. zyskał WIG-Spożywczy, zdominowany przez spółki ukraińskie.
Indeks WIG-Ukraina, który dwie poprzednie sesje zakończył dwucyfrowymi spadkami, zwyżkował o 17 proc. Spośród wchodzących w skład indeksu spółek ponad 37 proc. zwyżkowały notowania Kernela, Astarta poszła w górę o 15,4 proc., a Agroton urósł o 11,4 proc. Jednak mimo znaczącego wzrostu, indeks znajduje się ponad 30 proc. poniżej wartości ze środy 22 lutego, ostatniego dnia przed atakiem Rosji na Ukrainę. W odniesieniu do poziomu z ostatniej sesji 2021 roku indeks zniżkuje o ponad 50 proc.
Obroty na rynku akcji wyniosły 2,7 mld zł, z czego 2,1 mld zł przypadło na spółki z WIG20. Liderem obrotów były akcje JSW (436,6 mln zł), wyprzedzając PKO BP (279,5 mln zł) oraz PKN Orlen (210,7 mln zł). W pierwszej 10-tce spółek z najwyższymi obrotami akcjami, znalazły się dwie firmy z sWIG80. Obroty akcjami Bogdanki wyniosły 101,4 mln zł, a Lubawy - 94,1 mln zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.