Ogólnikowo zmianę tę w niedzielę 27 lutego, zasygnalizował niemiecki kanclerz Olaf Scholz w przemówieniu na specjalnej sesji niemieckiego parlamentu, poświęconej sytuacji na Ukrainie.
Powiedział on, że „Wydarzenia ostatnich kilku dni pokazały nam, że odpowiedzialna, przyszłościowa polityka energetyczna ma decydujące znaczenie nie tylko dla naszej gospodarki i środowiska. Ma ona również decydujące znaczenie dla naszego bezpieczeństwa. Musimy zmienić kurs, aby przezwyciężyć naszą zależność od importu od poszczególnych dostawców energii.”
Jako jedno z rozwiązań dla uniezależnienia się od rosyjskiego gazu ziemnego zapowiedział budowę dwóch terminali skroplonego gazu ziemnego (LNG), jednego w Brunsbuettel i drugiego w Wilhelmshaven, oraz zwiększenie rezerw gazu ziemnego. Szerzej kwestię tę omówił minister gospodarki Robert Habeck.
Jedną z poruszonych przez niego kwestii była możliwość szerszego wykorzystania węgla, co jak uzasadnił, jest rozważane w następstwie rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Oświadczenie to jest o tyle istotne, że minister ten był liderem Partii Zielonych, która weszła do parlamentu z programem 100 proc. dekarbonizacji kraju. Jest on gotów również zaakceptować energetykę jądrową. Niestety, zwrot w jej kierunku nastąpił przynajmniej kilka miesięcy za późno, ponieważ natychmiast po objęciu urzędu nakazał likwidację ostatnich elektrowni atomowych.
Pytany o to powiedział „Przygotowania do zamknięcia są na tak zaawansowanym etapie, że elektrownie atomowe mogą działać dłużej tylko przy najwyższych obawach dotyczących bezpieczeństwa i prawdopodobnie przy dostawach paliwa, które nie zostały jeszcze zabezpieczone. To z pewnością nie jest coś, czego byśmy chcieli”.
Jakby w opozycji do swego ministra poseł zielonych Oliver Krischer podtrzymał przedwyborcze ustalenia mówiąc, że ukończony jest już projekt ustawy, która zapewni, że odnawialne źródła energii do 2035 r. stanowić będą 100 proc. niemieckich dostaw energii.
Minister niemieckiej energetyki zapowiedział też szerszą współpracę międzynarodową Niemiec szczególnie z krajami sąsiedzkimi. Powiedział on, że „Rząd planuje rozszerzyć swoje kontrakty solidarnościowe na kraje takie jak Polska, Włochy czy Francja, w tym dwustronne umowy na dostawy, aby uniknąć niedoborów.
W sumie zaplanowano dziewięć kontraktów solidarnościowych zgodnie z unijnymi przepisami dotyczącymi bezpieczeństwa dostaw gazu.
Wystąpienia niemieckich polityków komentują media energetyczne na całym świecie. Agencja Reuters zauważa, że „Niemcy zasygnalizowały w niedzielę zwrot o 180 stopni w kluczowych działach polityki energetycznej, wysuwając możliwość wydłużenia żywotności elektrowni węglowych, a nawet jądrowych, aby zmniejszyć zależność od rosyjskiego gazu, co jest częścią szerokiej refleksji politycznej następującej po inwazji Moskwy na Ukrainę.
Agencja Bloomberg cytując ministra gospodarki stwierdza, że Niemcy mogą rozszerzyć wykorzystanie węgla, ponieważ kraj zmienia swoje plany energetyczne w następstwie rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.