Trzydzieści lat temu zmarł Antoni Wyrobek - górnik i rzeźbiarz, autor rzeźb i płaskorzeźb solnych zdobiących podziemną trasę turystyczną w kopalni soli w Wieliczce, w tym tamtejszą słynną podziemną kaplicę św. Kingi. O ile jego twórczość podziwiają miliony osób odwiedzających wielicką kopalnię, o tyle nie każdy wie, że jeden z jego synów został górnikiem węglowym i również kontynuował rzeźbiarską pasję ojca.
Antoni Wyrodek urodził się 13 listopada 1901 r. Był synem wielickiego górnika. Mieszkał we wsi Przebieczany koło Wieliczki w Małopolsce. Tak jak ojciec został górnikiem, lecz jednocześnie odkrył w sobie duszę artysty. W 1917 r., a więc jeszcze jako nastoletni chłopak, znalazł zatrudnienie w warzelni w Wieliczce. Rok później podjął pracę pod ziemią, początkowo jako zwykły ładowacz. Później p zdobyciu kwalifikacji został żeleźnikiem przodowym.
Podczas pracy w kopalni w Wieliczce w latach 1927-1930 pracował równocześnie jako rzeźbiarz-samouk prowadząc rzeźbiarskie prace w ówczesnej kaplicy bł. Kingi - obecnie św. Kingi. To największa dostępna obecnie dla turystów kaplica w wielickiej kopalni.
W latach 1930-1935 Antoni Wyrodek podjął naukę w Państwowej Szkole Sztuk i Przemysłu Artystycznego w Krakowie. Szkoła ta później została włączona do Akademii Sztuk Pięknych. W 1937 r., będąc już wykształconym rzeźbiarzem, został awansowany na pracownika umysłowego. Taki sta trwał do maja 1953 r., kiedy to przeniesiono go w stan spoczynku. Jednak po kilku latach przerwy jesienią 1961 r. wrócił do pracy w kopalni jako sztygar konserwacji zabytków. Ostatecznie na emeryturę przeszedł 30 czerwca 1968 r. Zmarł 26 lutego 1992 r. i został pochowany na cmentarzu parafialnym w Biskupicach niedaleko Wieliczki.
Dziełem Antoniego Wyrodka jest kilka płaskorzeźb zdobiących podziemną kaplicę św. Kingi. Są to .„Ucieczka do Egiptu” (1927-28), „W drodze do Betlejem” (1928), „Dwunastoletni Jezus w świątyni” (1928), „Cud w Kanie Galilejskiej” (1929), „Ostatnia Wieczerza” (1935), „Niewierny Tomasz” (zima 1962/1963). Wyrodek był również autorem projektu tamtejszej posadzki kaplicy, wykutej w solnej caliźnie.
Zajmował ago nie tylko tematyka religijna. Wykonał np. rzeźby dla dyrekcji Polskiego Monopolu Solnego w Warszawie, czy też - u schyłku swej działalności w 1967 r. - pomnik „Cieśli górniczych”.
Mało kto wie, że górnikiem jak i rzeźbiarzem był syn wielickiego artysty, noszący takie samo imię i nazwisko jak ojciec - Antoni Wyrodek, żyjący w latach 1926-1998. On z kolei opuścił Małopolskę i osiadł w Nowej Rudzie, gdzie był m.in. kierownikiem stacji ratowniczej na Polu Piast KWK Nowa Ruda. Świadectwem jego rzeźbiarskich zdolności jest umieszczony przed dawnym budynkiem dyrekcji Pola Piast cokół z rzeźbą górnika.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.