- Wypełnienie warunków Komisji Europejskiej w sprawie fuzji PKN Orlen z Lotosem nie oznacza wyzbywania się strategicznych aktywów - powiedział w czwartek, 13 stycznia, wieczorem na portalu Interia.pl wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Warunki Komisji Europejskiej (dotyczące fuzji PKN Orlen z Lotosem - red.) w żadnym stopniu nie oznaczają, że my się w jakiś istotny sposób wyzbyliśmy części strategicznej infrastruktury - zaznaczył szef MAP.
Podkreślił, że warunki Komisji Europejskiej w żaden sposób nie naruszają bezpieczeństwa energetycznego Polski.
- Zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej, tak zwanych środków zaradczych, które są warunkiem na zezwolenia na tę fuzję, musieliśmy odsprzedać 30 proc. udziałów w Rafinerii Gdańskiej, ale w dalszym ciągu 70 proc., czyli większościowy pakiet pozwalający nam zarządzać tą rafinerią, pozostaje w rękach polskich - zauważył Sasin.
W środę PKN Orlen ogłosił, że aby zrealizować wyznaczone przez KE tzw. środki zaradcze, by móc przejąć Lotos, wybrał czterech partnerów, którzy m.in. kupią poszczególne części gdańskiej spółki. Saudi Arabian Oil Company (Saudi Aramco) przejmie część udziałów w rafinerii Lotosu, obszar handlu hurtowego i paliw lotniczych. Węgierski koncern MOL kupi 417 stacji paliw Lotosu w Polsce, Unimot - aktywa logistyczne, w tym bazy paliw, a węgierskie Rossi Biofuel - aktywa z obszaru biopaliw. Z kolei Orlen kupi od MOL 144 stacje paliw na Węgrzech i 41 na Słowacji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.