- Przy coraz niższej aktywności inwestorów, notowania złotego pozostają stabilne i sytuacja raczej nie zmieni się w ostatnich dniach roku - oceniła w rozmowie z PAP Biznes główna ekonomistka Banku Pocztowego, Monika Kurtek. Nieco inaczej wygląda sytuacja na SPW, gdzie będące w trendzie wzrostowym rentowności, poprawiają wieloletnie maksima.
- Jesteśmy w okresie prawie noworocznym, w związku z czym aktywność inwestorów jest mizerna. Zawieranych jest niewiele transakcji, niewiele jest danych makroekonomicznych i wydarzeń, które mogłyby być impulsem do większych ruchów na rynkach, poza Omikronem. Tu cały czas napływają niepokojące wieści, ale wydaje się, że to będzie przedmiotem większych analiz na początku roku i wtedy może pojawić się reakcja na dane o rozprzestrzenianiu się koronawirusa - powiedziała Monika Kurtek.
Zwróciła uwagę, że w środę rynek obserwuje wahadłowe ruchy na eurodolarze - zbliżając się do końca europejskiej sesji kurs znajduje się w okolicach, na jakich zaczynał. Podobnie wygląda sytuacja na EUR/PLN, przy czym po południu złoty lekko się umacnia.
- Zbliżamy się do końca roku i ostatnie dni będą coraz mniej aktywne, a na rynkach walutowych i obligacji skarbowych spodziewana jest stabilizacja - dodała Kurtek.
Ok. godz. 15.20 EUR/PLN jest 0,1 proc. niżej i zbliża się do 4,59, a USD/PLN idzie w dół o 0,3 proc. i jest poniżej 4,06. Z kolei EUR/USD rośnie o 0,1 proc. do 1,131.
RYNEK DŁUGU
Krajowa krzywa rentowności przesunęła się w środę w górę, poprawiając niedawne rekordy. Największy ruch wystąpił na krótkim końcu krzywej, który po przebiciu poziomu 3,2 proc. jest najwyżej od blisko 8 lat. Podobny rekord poprawiły 5-latki, przebijając 3,90 proc., a 10-latki poprawiły 4-letni szczyt.
Podczas, gdy na rynkach bazowych rentowności pozostają stabilne, w Polsce widoczna jest pewna zmienność notowań SPW. Po południu, być może w opóźnionej reakcji na poranną wypowiedź Gatnara o możliwej podwyżce stóp o 75 pb, w połączeniu z przyspieszonym posiedzeniem RPP, zwyżki rentowności nabrały przyspieszenia, zwłaszcza na krótkim końcu. To sugeruje, że rynek zaczął spodziewać się wyższej podwyżki - zauważyła Kurtek.
Członek RPP Eugeniusz Gatnar, który 4 stycznia weźmie udział w obradach Rady po raz ostatni w swojej kadencji, powiedział PAP Biznes, że w styczniu RPP powinna podwyższyć stopy procentowe o 50 pb, ale możliwa jest podwyżka o 75 pb, gdyby prognozy NBP pokazały inflację powyżej 10 proc. w I kw. 2022 r.
- Generalnie na obligacjach widać trend wzrostowy. Rynki czekają na decyzje banków centralnych, a po wypowiedzi Gatnara tendencje te są nieuniknione. Spodziewam się, że większą dynamikę zobaczymy po Nowym Roku - dodała.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.