Czas pandemii stał się swoistym eksperymentem, który wymusił wykorzystanie wielu niestandardowych narzędzi rekrutacji i selekcji, mogących przybliżyć firmy do idei przemysłu 4.0 - wynika z raportu przygotowanego na zlecenie stowarzyszenia Biznes-Nauka-Samorząd Pro Silesia.
- Celem przeprowadzonych badań była diagnoza trendów panujących na rynku pracy w obszarze rekrutacji i selekcji, które mogą stanowić istotne przesłanki do redefinicji strategii przedsiębiorstw. W szczególności badania miały dostarczyć wiedzy, która pozwoli zidentyfikować szanse, zagrożenia, ale również znaleźć pole dla innowacyjnych rozwiązań wpływających na skuteczność i efektywność firm - tłumaczy kierująca zespołem badawczym dr Angelika Pabian z Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego.
Powołane cztery lata temu stowarzyszenie Biznes-Nauka-Samorząd Pro Silesia to regionalny think tank, wspierający zrównoważony rozwój woj. śląskiego. W najnowszym raporcie naukowcy, we współpracy z punktem kontaktowym Europe Direct Śląskie, zbadali, jak w czasie pandemii przedsiębiorcy z woj. śląskiego radzą sobie z procesem rekrutowania pracowników. Wyniki badań wskazują, iż większość firm jest otwarta na technologiczny rozwój, zaś obostrzenia sanitarne związane z pandemią mogą być również impulsem do innowacji.
Autorzy badań pytali śląskie firmy m.in. o stosowanie takich rozwiązań jak game-based testing (oparte na grach sprawdzanie kwalifikacji kandydatów), zautomatyzowane rozmowy kwalifikacyjne czy robo-rekruterzy. Sprawdzano również, w jaki sposób ewoluowały wymagania pracodawców względem kandydatów w okresie pandemii, a także analizowano czynniki hamujące kreatywność i innowacyjność organizacji w procesach rekrutacyjnych.
Wśród badanych pracodawców co piąty przedstawiciel mikroorganizacji w okresie pandemii zmienił wymagania względem kandydatów, kładąc zdecydowanie większy nacisk na kompetencje cyfrowe. Z kolei jednostki średnie i duże deklarowały zmniejszenie wymagań w procesie rekrutacyjnym - odpowiednio 7,3 proc. oraz 18,5 proc. respondentów.
Najbardziej zaskakujący dla badaczy okazał się wynik wskazujący na innowacyjną wrażliwość śląskich pracodawców. Bardzo duża i duża wrażliwość, czyli dostrzeżenie konieczności wdrożenia nowych rozwiązań przyczyniających się do rozwoju organizacji (szczególnie w wykorzystaniu nowych mediów i sztucznej inteligencji) cechowała 35 proc. respondentów, a średnią wrażliwość wykazywało 29 proc. badanych.
Jak oceniają autorzy opracowania, uzyskany wynik daje podstawę do budowania optymistycznych prognoz rozwoju firm, które chcą wpisać się w trend cyfryzacji gospodarki. - Co ciekawe, badani uznali, iż bariery finansowe procesów wdrożeniowych nie są najistotniejsze. Przedsiębiorcy bardziej obawiają się braku możliwości weryfikacji predyspozycji społecznych kandydatów czy ograniczeniem segmentu potencjalnych pracowników do przedstawicieli pokolenia Y - zauważa dr Pabian.
W ocenie współautora raportu Rekrutacja i selekcja pracowników w dobie pandemii, dr. Michała Ochwata, czas pandemii wymusił wykorzystanie wielu niestandardowych narzędzi rekrutacji i selekcji. Zdaniem badanych, mogą one przybliżyć organizacje do idei przemysłu 4.0.
- Okres pandemii pokazał, że jedynie firmy, które potrafią adaptować się do funkcjonowania w warunkach wirtualnej rzeczywistości, mogą zachować ciągłość funkcjonowania, nie przerywając żadnego z działań składających się na proces zarządzania jednostką - wskazał dr Ochwat.
Stowarzyszenie Biznes-Nauka-Samorząd Pro Silesia, które zainicjowało badania, powstało w 2017 r. jako organizacja działająca na rzecz sprawnego partnerstwa i rozwoju podmiotów z obszaru samorządów, biznesu i nauki. Stowarzyszenie zajmuje się też upowszechnianiem wiedzy na tematy związane z Unią Europejską, a od niedawna prowadzi działalność naukowo-badawczą. Działa jako regionalny think tank oraz prowadzi punkt kontaktowy Europe Direct Śląskie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.