John Kerry były sekretarz stanu, jest pierwszym specjalnym wysłannikiem prezydenta Stanów Zjednoczonych ds. klimatu, mianowanym za administracji Bidena w styczniu 2021 roku. Rozmawiał on z redaktorem Euractiv ds. energii i środowiska, Frédéricem Simonem.
W wywiadzie opublikowanym na stronach Climate News redaktor prowadzący rozmowę zapytał: - Dlaczego Stany Zjednoczone były jednym z krajów, które nie podpisały w Glasgow umowy o stopniowym wycofywaniu węgla do połowy stulecia? Czy możesz wyjaśnić przyczynę tego? Jak Stany Zjednoczone mogą przekonać innych, jeśli same nie dają przykładu?
A oto odpowiedź Kerry’ego: - Cóż, przede wszystkim podpisaliśmy i zgodziliśmy się z decyzją o globalnej potrzebie takiego procesu. Decyzja globalna bardzo wyraźnie mówi o „wycofywaniu”. Więc zgodziliśmy się z tym. Jednak odnośnie USA język „wycofywania” był tym, na który nie mogliśmy się zgodzić ze względu na nasze zdolności konstytucyjne. Już wycofujemy węgiel, ale w naszej konstytucji nie możemy wydawać instrukcji stanom, aby tak się stało, to po prostu nie jest konstytucyjne. Przynajmniej tak to czytają nasi prawnicy. Więc powiedzieliśmy wszystkim – spójrz, nie jesteśmy temu przeciwni, sami próbujemy iść naprzód.
- Prezydent Biden wyznaczył sobie bardzo ambitny cel, aby do 2035 roku sektor energetyczny był całkowicie wolny od emisji dwutlenku węgla – kontynuował Kerry. - W ciągu ostatnich siedmiu lat zamknęliśmy ponad 500 elektrowni węglowych. W ciągu następnych 10 lat pozostanie nam tylko 100. I zobowiązaliśmy się, że do 2035 r. będziemy mieć zero emisji dwutlenku węgla w naszym sektorze energetycznym. Więc robimy to, co zamierzamy zrobić. Po prostu nie możemy podpisać się pod czymś, co tworzy autorytet prawny, którego nie mamy.
Dla górników z USA „Boże Narodzenie nadeszło wcześniej”. To przenośnia, jaką użyła Cwietana Paraskova sugerująca, że górnicy znacznie wcześniej otrzymali swoje świąteczne prezenty, które w USA zwyczajowo przyznawane są z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Tekst tej autorki jest, jakby odpowiedzią na wcześniejsze hamowane prawem wyżej wspomniane deklaracje Johna Kerry, o dekarbonizacji energetycznej w USA.
Pisze ona, że podczas gdy administracja USA forsuje swój program zielonej energii i chce dekarbonizować sieć energetyczną do 2035 r., węgiel powraca w tym roku na rynek energetyczny, ponieważ wysokie ceny gazu ziemnego zachęcają do większego wykorzystania węgla w wytwarzaniu energii elektrycznej.
Roczna produkcja energii elektrycznej opalanej węglem w USA ma zwiększyć się w tym roku po raz pierwszy od 2014 r. , a udział węgla w amerykańskim miksie energetycznym ma wzrosnąć do 23 procent w 2021 r. z 20 procent w 2020 r.
Stany Zjednoczone w 2020 roku uzyskały ponad 60 procent energii elektrycznej z paliw kopalnych, z czego 40 procent stanowił gaz ziemny, a 20 procent węgiel. W tym roku EIA (US Energy Information Administration) szacuje, że udział gazu spadnie średnio do 36 proc. z 39 proc. w zeszłym roku, ale udział węgla wzrósł o 3 punkty procentowe do 23 proc.
Oczekuje się, że udział energii ze źródeł odnawialnych, w tym energii wodnej, pozostaje w zasadzie płaski i utrzyma się na poziomie 20 procent.
Popyt na węgiel spowodował, że jeszcze nie wydobyty w 2022 r został już prawie w całości sprzedany.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Niech UE i Polska uczy się od USA. nikt nie ma prawa zmuszać niezależne państwa czy stany do działań wbrew ich mieszkańcom. jestem bardzo za UE i jestem bardzo przeciw by Bruksela decydowała co jest dobre dla Polaka. my mamy współpracować , a nie narzucać swojego zdania słabszym. Polska to kiedyś w UE coś znaczyła. teraz pis wstający z kolan zepsuł wszystko. nikt nie chce z nami dyskutować. kaczyński podobno wielki strateg polityczny został sam w piaskownicy . to dzieciak któremu nikt nie da się pobawić zabawkami. każdy się odwraca i nie chce go znać. inne dzieci są na innym placu zabaw, tylko jedno węgierskie dziecko czasami go pociesza , bo jego też nie lubią . te węgierskie dziecko bawi się w kilku piaskownicach . z tej zachodniej dostaje pieniądze, ale ta wschodnia daje mu pewne wsparcie. jak te węgierskie dziecko przechodzi pomiędzy piaskownicami to widzi totalną sierotę kaczyńskiego , którego nie lubi ani wschodnia , ani zachodnia piaskownica. przechodząc nie daje mu zabawki , ale zapewnia , że go popiera i się za nim wstawi,