Co najmniej 51 osób zginęło w kopalni węgla Listwiażnaja w dzielnicy Belowski w regionie Kemerowo, Mówi się o największej od ponad dekady katastrofie górniczej w Rosji.
Rankiem 25 listopada br. syberyjski departament Rostekhnadzor otrzymał wiadomość o dymie i eksplozji w kopalni węgla Listvyazhnaya w dzielnicy Belovsky w regionie Kemerowo – pisze agencja TASS
Pod względem liczby ofiar wypadek stał się największym, z wszystkich, które miały miejsce w ciągu minionych 11 lat, kiedy to w maju 2010 r., w wyniku dwóch eksplozji w kopalni Raspadskaja zginęło 91 osób.
Co się wydarzyło?
Wiadomość o dymie i eksplozji w szybie wentylacyjnym kopalni odebrano o 09:08 czasu lokalnego (05:08 czasu moskiewskiego i 03.08 warszawskiego). Według Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych dym pojawił się na głębokości 250 m.
Najbardziej prawdopodobną wersją, zdaniem zastępcy prokuratora generalnego Dmitrija Demeshina, jest eksplozja metanu, na którego zwiększone stężenie skarżyli się wcześniej górnicy.
Według źródła TASS w urzędach dozoru technicznego, przed wystąpieniem awarii w kopalni, nie odnotowano przekroczenia maksymalnego dopuszczalnego stężenia metanu. Mógł zatem nastąpić nagły napływ metanu, a w konsekwencji wybuch. Lokalizacja epicentrum wypadku – jak donosi TASS, nie została jeszcze ustalona
Akcję ratunkową zawieszono w czwartek, 25 bm. po południu, ze względu na groźbę kolejnego wybuchu spowodowanego rosnącym stężeniem metanu i tlenku węgla. Teraz eksperci planują otamować wyrobiska kopalni i przewietrzać pozostałe wyrobiska – powiedział gubernator obwodu kemerowskiego Siergiej Tsiwilew.
Według jego oceny prace te potrwają trzy dni, po czym zostanie podjęta decyzja o kontynuowaniu akcji ratowniczej.
- Rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych jest gotowe do długofalowych prac mających na celu wyeliminowania kolejnych podobnych zdarzeń - powiedział Aleksander Czuprijan, pełniący obowiązki szefa Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych Aleksander.
- Teraz mówimy o walce „o przetrwanie kopalni” – podkreślił po zapoznaniu się na miejscu z sytuacją.
Martwi i ranni
Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych w piątek wieczorem potwierdziło śmierć 52 osób - 46 górników i 6 ratowników górniczych, ale później jeden z ratowników - Aleksander Zakovryashin - został znaleziony żywy i przytomny.
Jednak według najnowszych informacji, liczba osób, które odniosły obrażenia wzrosła do 64 osób. Wśród nich jest co najmniej 12 ratowników górniczych. Wszyscy są hospitalizowani. Cztery ofiary są na oddziale intensywnej terapii. Stan tylko jednego z nich oceniany jest jako ciężki.
Reakcja
Prezydent Rosji, Władimir Putin nazwał incydent wielką katastrofą, a premier Michaił Miszustin głęboko zszokowany sytuacją w Kuzbasie. Kondolencje złożyło wielu przywódców zagranicznych, w tym prezydent Chin Xi Jinping.
W Kuzbasie ogłoszono trzydniowy okres żałoby od 26 do 28 listopada. W te dni flagi w regionie zostaną opuszczone, imprezy rozrywkowe i programy telewizyjne zostaną odwołane. Władze zapewniły, że rodziny ofiar i rannych otrzymają niezbędną pomoc. Właściciele kopalni dodatkowo zapłacą rodzinom ofiar tragedii po 2 mln rubli każda, a także prześlą pieniądze ofiarom, w zależności od stopnia odniesionych obrażeń. Jak powiedział Miszustin w piątek, rząd powoła komisję do wspierania ofiar i rodzin ofiar. Sześciu ratowników górniczych otrzyma Ordery Odwagi, pięciu z nich pośmiertnie. Według p.o. szefa Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych odpowiedni dekret został już podpisany.
Górnicy, którzy pomogli ratować towarzyszy w pierwszych minutach po sytuacji kryzysowej, otrzymają nagrody, powiedział gubernator Tsivilev.
Dochodzenie
Komitet Śledczy prowadzi dochodzenie. Chodzi o art. 217 Kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej („Naruszenie wymagań bezpieczeństwa przemysłowego ze skutkiem śmiertelnym dwóch lub więcej osób”) oraz art. 293 („Zaniedbanie skutkujące śmiercią dwóch lub więcej osób”). Zostaną one połączone w jednym postępowaniu, a śledztwo będzie prowadzone przez Centralę Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej
W ramach sprawy karnej zatrzymano pięć osób - dyrektora kopalni Listwiażnaja Siergieja Makhrakowa, jego pierwszego zastępcę Andrieja Mołostowa i naczelnika wydziału Rostekhnadzor Siergieja Gerasimenoka oraz dwóch inspektorów Rostekhnadzor Siergieja Vinokurova i Wiaczesława Siemykina. Ten ostatni, jak wynika z śledztwa, w listopadzie sporządził dokument pokontrolny szybu wentylacyjnego kopalni bez faktycznych oględzin.
Rostekhnadzor rozpoczął swoje śledztwo w sprawie tragedii, a prokuratura rozpoczęła kontrolę, która ujawniła już naruszenia w sześciu innych kopalniach. Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej sprawdzi także syberyjski oddział Rostekhnadzoru, do którego właściwości należy kopalnia Listwiażnaja.
Co wiadomo o kopalni
Kopalnia Listwiażnaja jest rozbudowywana od końca 1954 r. Swoją obecną nazwę otrzymała w 2004 r. Od 2011 r. funkcjonuje w ramach holdingu SDS-Ugol, który jest jedną z największych firm wydobywczych węgla w Rosji. Na koniec 2020 r. kopalnia wyprodukowała 4,7 mln t węgla.
To nie pierwsza poważna sytuacja awaryjna w Listwiażnej – 28 października 2004 r. w wyniku wybuchu metanu w kopalni zginęło 13 osób. W wyniku śledztwa i procesu dziewięciu pracowników przedsiębiorstwa otrzymało wyroki w zawieszeniu.
Minister energetyki Rosji Nikołaj Szulginow dopuszcza możliwość zaostrzenia wymogów bezpieczeństwa w kopalniach w Rosji, ale dopiero po wynikach śledztwa – donosi TASS.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.