Rozbiórki zbiornika wodnego na Wilkówce w Wilkowicach koło Bielska-Białej rozpoczęła się w czwartek - poinformowała rzeczniczka Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach Linda Hofman. Główna część prac zostanie wykonana do końca listopada.
- Rozbiórka zbiornika w Wilkowicach, podyktowana względami bezpieczeństwa publicznego, jest pierwszym tego typu przedsięwzięciem w kraju - podkreśliła Hofman.
Rozbiórkę nakazał Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego z uwagi na nieodpowiedni stan techniczny zapory czołowej. W decyzji wskazał, że rozebrana ma zostać zapora czołowa wraz z przepławką oraz urządzeniami tworzącymi z nią całość techniczno-użytkową, czyli m.in. budowlą przelewowo-upustową z komorami czerpnymi i kanałem odprowadzającym, a także budynkiem sterowni. Teren po zakończeniu ma zostać uporządkowany.
- Zgodnie z umową z wykonawcą rozbiórki () do 30 listopada zostaną przeprowadzone główne fronty prac. Na realizację całego przedmiotu umowy przewidziano okres do pięciu miesięcy. Zbiornik liczący niespełna 7 tys. m kw. powierzchni, którego ziemna zapora czołowa mierzy 106 m długości i 5,2 m szerokości, zostanie rozebrany kosztem blisko 3 mln zł. Zadanie jest finansowane ze środków własnych Wód Polskich - poinformowała Linda Hofman.
Jak dodała, zachowana zostanie zapora przeciwrumowiskowa na potoku, niecka wypadowa oraz elementy czaszy zbiornika, które są zabezpieczeniem drogi gminnej i mostu.
- Decyzja inspektora nadzoru o rozbiórce zapadła ponad dwa lata temu. W maju 2019 r. wystarczyło kilka deszczowych dni, by zbiornik o pojemności 30 tys. m sześc. wypełnił się w sposób niekontrolowany, grożąc przerwaniem zapory. Ryzyko katastrofy rozmycia wilkowickiej, niestabilnej budowli spowodowało konieczność ewakuacji kilkudziesięciu mieszkańców miejscowości z zabudowań położonych poniżej czaszy akwenu - przypomniała Linda Hofman.
Z uwagi na bezpieczeństwo mieszkańców Wody Polskie wykonały później dodatkowe otwory w wieży przelewowo-upustowej, które umożliwiły swobodny przepływ wód Wilkówki przez czaszę nawet podczas wezbrania powodziowego.
Zapora na Wilkówce została zbudowana kilka lat temu przez Śląski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Miała piętrzyć wodę dla celów pitnych, na wypadek suszy oraz służyć rezerwą na ewentualność wezbrań i powodzi. Wody Polskie uważały, że z uwagi na liczne wady zbiornik nie pełnił swoich projektowych funkcji. Potwierdził to Ośrodek Technicznej Kontroli Zapór w Katowicach. Według specjalistów od 2015 r. korpus zapory pozostawał w złym stanie technicznym i nie mógł bezpiecznie piętrzyć wody.
Linda Hofman poinformowała, że w Polsce funkcjonuje ponad 30 tys. budowli piętrzących różnego typu o zróżnicowanych parametrach. Większość tych obiektów powstała w latach 70. i 80. XX w.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.