Środowa sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami i kolejnymi historycznymi rekordami głównych indeksów. Inwestorów, którzy czekali na decyzję Fedu ws. polityki monetarnej, ucieszyło przekonanie jego członków, że gospodarka amerykańska jest na tyle silna, że możliwe jest rozpoczęcie ograniczania skupu aktywów.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,29 proc., do 36.157,58 pkt. To historyczny szczyt indeksu.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,65 proc., do 4.660,57 pkt. To nowy rekord tego indeksu.
Nasdaq Composite zwyżkował o 1,04 proc. i zamknął sesję na rekordowym poziomie 15.811,58 pkt.
To czwarta sesja z rzędu, kiedy nowe szczyty osiągają wszystkie trzy główne indeksy.
Dzięki temu, że indeks S&P 500 rósł przez 13 dni w ciągu ostatnich 15 dni przed rozpoczęciem przez Fed procesu zmniejszania skupu aktywów, z pewnością istnieje duża pewność, że mocne wyniki za III kw. pokonają każdą trudność. Trzeba jednak pamiętać, że ma miejsce globalne zaostrzenie polityki monetarnej, nie tylko ze strony Fedu i nie należy tego ignorować - powiedział Peter Boockvar, dyrektor ds. informatyki w Bleakley Advisory Group.
Według FactSet 83 proc. spółek z indeksu S&P 500, które do tej pory raportowały w tym sezonie, przekroczyło konsensus.
W centrum uwagi inwestorów było w środę posiedzenie Fed. Zgodnie z oczekiwaniami ograniczenie tempa skupu aktywów w USA przez Fed nastąpi od listopada w zakresie 15 mld USD miesięcznie (10 mld USD na obligacje skarbowe i 5 mld USD na papiery dłużne zabezpieczone hipoteką, MBS). W komunikacie napisano, że redukcja skupu aktywów będzie prowadzona w sposób elastyczny.
Prezes Fedu Jerome Powell podczas wideokonferencji w środę po posiedzeniu Rezerw ocenił, że teraz nie jest czas na podnoszenie stóp procentowych w USA i dodał, że ograniczenia podaży w USA trwają dłużej niż przewidywano.
Celem tego posiedzenia było ograniczanie programu zakupów aktywów, a nie podnoszenie stóp procentowych. Nadszedł czas, aby ograniczyć go, ponieważ gospodarka USA osiągnęła dalszy postęp w realizacji naszych celów. Uważamy, że teraz nie jest czas na podnoszenie stóp procentowych. Wciąż dążymy do osiągnięcia maksymalnego zatrudnienia, zarówno pod względem stopy bezrobocia, jak i wskaźnika partycypacji siły roboczej - wskazywał prezes Fedu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.