Wspólne zasady wykonywania obowiązków gmin, wynikających z tzw. uchwały antysmogowej woj. śląskiego wypracował zespół powołany przy Śląskim Związku Gmin i Powiatów. Chodzi m.in. o sposób egzekwowania obowiązku wymiany starych kotłów, w tym np. kryteria zawieszania sankcji.
We wtorek, 12 paźdzernika, w Sali Sejmu Śląskiego Urząd Marszałkowski Woj. Śląskiego oraz Śląski Związek Gmin i Powiatów (ŚZGiP) zorganizowały konferencję poświęconą realizacji zapisów tzw. uchwały antysmogowej w woj. śląskim. Uchwała obowiązuje od 2017 r.; zgodnie z nią m.in. do końca 2021 r. należy w tym regionie zlikwidować piece używane powyżej 10 lat.
Po wskazanych uchwałą terminach eksploatacja zabronionych uchwałą kotłów stanie się wykroczeniem z art. 334 Prawa ochrony środowiska. Policjanci, strażnicy gminni czy inspektorzy ochrony środowiska będą mogli nakładać mandaty karne za niestosowanie się do zakazu, a upoważnieni pracownicy prezydentów, wójtów, burmistrzów będą mogli kierować do sądów wnioski o ukaranie.
Samorządy nabędą też uprawnienie do wszczynania z urzędu postępowania ws. negatywnego oddziaływania na środowisko i - docelowo - wydawania decyzji o zakazie użytkowania instalacji, a w razie niezastosowania się do zakazu - nałożenia grzywny.
Zespół mający ujednolicić zasady wdrażania uchwały powołano przy ŚZGiP wiosną br. W skład gremium weszli przedstawiciele gmin członkowskich Związku (w tym straży miejskich), lokalnych alarmów smogowych oraz Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla. Do udziału w pracach zaproszono też przedstawiciela marszałka woj. śląskiego.
Wicemarszałek woj. śląskiego Dariusz Starzycki przypomniał podczas konferencji, że za egzekwowanie uchwały antysmogowej odpowiedzialne są gminy; urząd marszałkowski pełni funkcję monitorującą. Podał, że zgodnie z danymi urzędu do tej pory w regionie wymienione zostało ok. 83 tys. kotłów, tzw. kopciuchów. Zaznaczył, że dokładne liczby będą znane w połowie 2022 r., jako że w lipcu br. wszedł w życie obowiązek sprawozdawczości dot. instalacji grzewczych, z rocznym terminem.
Jak potwierdził przewodniczący ŚZGiP, prezydent Rybnika Piotr Kuczera, powstająca Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków (CEEB) będzie dla samorządów cennym instrumentem dostarczającym dane - obecnie opierają się one bowiem przy realizacji uchwały antysmogowej na szacunkach.
- Mamy uchwałę mówiącą wprost: ty, który nic nie zrobiłeś, będzie konsekwencja, będzie kara. Najtrudniejszy jest problem zmiany mentalności. Ale liczę na to, że powstałe rekomendacje skoordynują działania na terenie woj. śląskiego - wskazał Kuczera.
Pytany o szczegóły uzgodnień zespołu, np. kiedy mieszkańcy, którzy nie wypełnią zapisów uchwały, będą mogli liczyć na zawieszenie kary, przewodniczący ŚZGiP wskazał na przypadki, gdy mieszkańcy odpowiednio wcześniej zawrą tzw. umowę przyłączeniową, a inwestycja nie zostanie jeszcze zrealizowana, mieszkańcy zadatkują zakup lub montaż nowego źródła ciepła, bądź gdy nastąpią opóźnienia w programach pomocowych kierowanych do osób ubogich energetycznie. W każdym z tych wypadków zakładana jest powtórna kontrola.
Ponadto, zespół zalecił m.in., aby w przypadkach złej sytuacji materialnej kontrolowanych mieszkańców rozstrzygnięcia co do karania pozostawić w gestii sądów, które zobligowane będą do badania wszystkich okoliczności towarzyszących sprawom. Zespół wypracował przy tym założenia protokołów pokontrolnych zbierających najistotniejsze fakty do udokumentowania podczas kontroli.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.