Sygnalizowane dotąd kłopoty energetyczne Wielkiej Brytanii i UE pogłębiają się z dnia na dzień. Amerykański światowy lider medialny CNBC bije na alarm, że Europa może porzucić swoje zielone ambicje i stać się to może wbrew jej woli.
Trwa już zimna jesień, a w Europie zapowiadana jest surowa zima. Wszystko to dzieje się przez wysokie ceny gazu, które w tym roku wzrosły już 250 proc. i nadal mają one rosnąć.
Szczodrze dotowane i dofinansowane odnawialne źródła energii zawodzą na całej linii i tylko zmiana pogody (klimatu) może to zmienić. Jednak według długofalowych prognoz meteorologicznych nie zanosi się na to. Jesienne i zimowe niebo ma być pochmurne, a pogoda bezwietrzna.
Łatwo powiedzieć
Zielona energetyka musi zostać uzupełniona przez paliwa kopalne. To łatwo powiedzieć, ale tej energetyki w wielu państwach już nie ma, lub jest w stanie agonalno-szczątkowym.
Takie kraje, jak Francja, czy Niemcy, mogą czuć się zagrożone, ale na poziomie zabezpieczonych dostaw. Francja z tytułu swoich elektrowni jądrowych, które są niezależne od pogody, a Niemcy z powodu istniejących jeszcze elektrowni na węgiel brunatny i importowany węgiel kamienny.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.