- Złoty wyczerpuje przestrzeń do osłabienia, a poziom 4,65/EUR powinien powstrzymać dalszą przecenę - ocenił w rozmowie z PAP Biznes starszy ekonomista ING Banku Śląskiego Piotr Popławski. Czynnikami ryzyka na najbliższe dni pozostaje możliwy upadek chińskiego dewelopera i środowe posiedzenie Fed, a mniej łagodny komunikat ze strony FOMC może pchnąć rentowności minimalnie w górę.
- Podstawowym tematem na rynkach pozostaje China Evergrande Group, co osłabia sentyment do walut rynków wschodzących. Na to nakłada się naturalna słabość złotego związana z nastawieniem NBP do polityki pieniężnej, przez co PLN jest mocno niedowartościowany. Nie widzę jednak zbyt dużego pola do dalszego osłabiania i spodziewam się, że na poziomie 4,65 ten ruch się skończy - ocenił Piotr Popławski.
Zwrócił uwagę, że głównymi czynnikami ryzyka na kolejne dni jest środowy Fed, który wyda komunikat po posiedzeniu o 20.00 (14.00 czasu lokalnego), a o 20.30 rozpocznie się konferencja prezesa Jerome'a Powella. Tego samego dnia w kraju Trybunał Konstytucyjny ma wydać wyrok ws. nadrzędności prawa UE nad krajowym.
- Spodziewam się, że amerykańska rezerwa może nie być tak łagodna, jak tego oczekuje rynek. Dolar może zatem umocnić się do poniżej 1,17/EUR, przez co osłabi złotego. Krajowe dane czy wydarzenia raczej nie będą miały wpływu na notowania - wskazał.
- Przełożenie na rynek mogą mieć jednak czwartkowe wydarzenia - po trwającym w Chinach święcie, tego dnia deweloper ma wypłacać kupony, a rynek oczekuje, że doprowadzi to do bankructwa firmy - dodał.
Złoty od rana kontynuował osłabienie i we wtorek po południu dotarł tuż poniżej 4,63/EUR (+0,5 proc.) i nieco powyżej 3,94/USD (+0,4 proc.). W tym czasie EUR/USD utrzymywał się niecałe 0,1 proc. na plusie, w okolicy poziomu 1,174.
RYNEK DŁUGU
We wtorek krajowa krzywa rentowności przesunęła się w dół o kolejnych kilka punktów wobec poprzedniego zamknięcia. Największy spadek, rzędu 5-6 pb notowano na środku i długim jej końcu.
- Na obligacjach także kluczowe będzie to, co usłyszymy ze strony Fed oraz co wydarzy się w Chinach. Rozkład czynników ryzyka implikuje minimalny wzrost rentowności, zakładając, że Fed nie będzie super łagodny - powiedział Popławski.
Po południu rentowności amerykańskich obligacji 10-letnich wynoszą 1,312 proc. (bez większych zmian), a niemieckich wynoszą -0,317 proc. (bez większych zmian).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.