- Wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw pozostają silne i w ostatnim czasie zaskakują na plus - ocenił bank Pekao w komentarzu do piątkowych, 17 wrzesnia, danych GUS. Według analityków słaby odczyt zatrudnienia w sierpniu jest związany z efektami umarzania subwencji z Tarczy Finansowej PFR.
Jak podał w piątek Główny Urząd Statystyczny, przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w sierpniu 2021 r. wyniosło 5843,75 zł, co oznacza wzrost o 9,5 proc. rdr. Zatrudnienie w tym sektorze rdr wzrosło o 0,9 proc., a mdm spadło o 0,2 proc.
Analitycy banku zwrócili uwagę, że przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w sierpniu o 0,9 proc. rdr wobec wzrostu o 1,8 proc. rdr w lipcu, co jest poniżej konsensusu rynkowego na poziomie 1,1 proc. rdr.
Tak wyraźny spadek dynamiki zatrudnienia w sierpniu był po części wynikiem dalszego wygasania efektu niskiej bazy z pandemicznego 2020 r. - wyjaśnili. Wskazali na dynamikę miesięczną - w sierpniu odnotowano wyraźny spadek zatrudnienia w ujęciu mdm na poziomie 10 tys. etatów. Obserwujemy zapoczątkowane w lipcu dalsze wyhamowywanie szybkiego, pokryzysowego odbicia zatrudnienia. Niewykluczone, że słaby odczyt zatrudnienia w sierpniu jest związany z efektami umarzania subwencji z Tarczy Finansowej PFR, których otrzymanie było warunkowane utrzymaniem zatrudnienia przez rok - stwierdzili. Według nich zatrudnieniu w sierpniu nadal sprzyjała stabilna sytuacja epidemiczna oraz brak nowych restrykcji epidemicznych.
Jak podkreślono, przeciętne zatrudnienie w sierpniu oddaliło się od poziomów notowanych przed rozpoczęciem pandemii i pozostaje ok. 94 tys. etatów poniżej przedpandemicznego poziomu. Bank prognozuje, że w średnim okresie będzie ono odbudowywać się. Zdaniem analityków do niskich wzrostów lub niewielkich spadków zatrudnienia należy się przyzwyczaić, bo najprawdopodobniej będą one kontynuowane w najbliższych miesiącach.
W opinii ekspertów dalsza regeneracja rynku pracy będzie stopniowa i nie tak dynamiczna jak dotychczas. Wskazali m. in. na utrzymującą się na historycznie wysokim poziomie liczbę publikowanych ofert pracy. Nie wykluczyli, że kolejna fala pandemii lekko pogorszy nastroje w gospodarce, a tym samym przełoży się na rynek pracy. Nie uważamy jednak, by ten wpływ miał być tak wyraźny jak podczas minionych fal epidemii - zaznaczyli.
Bank odniósł się też do wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw, które, jak podał w piątek GUS, w sierpniu wzrosły o 9,5 proc. rdr wobec wzrostu o 8,7 proc. rdr miesiąc wcześniej. Odczyt mocno zaskoczył rynek, który spodziewał się wzrostu płac o 8,8 proc. rdr - stwierdzono. Według analityków podwyższona dynamika płac w ostatnich miesiącach jest wynikiem efektu niskiej bazy z pandemicznego 2020 r. Mimo to, jak dodali, wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw pozostają silne i w ostatnim czasie zaskakują na plus.
Jak wyjaśnili, ma na to wpływ m.in. presja płacowa związana z utrzymującą się na relatywnie wysokim poziomie inflacją. Wysoka dynamika płac może być oznaką wyczerpującego się rezerwuaru dostępnych pracowników. Ponadto, na płace w sierpniu pozytywny wpływ mógł mieć korzystny układ dni roboczych (+1,5 dnia rdr) - wskazali.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.