- Rynek przesadził z reakcją na ubiegłotygodniową konferencję prezesa NBP i złoty w najbliższym czasie powinien zmierzać w kierunku 4,52/EUR - powiedział PAP Biznes analityk TMS Brokers Maciej Madej. Zauważył, że rentowności 10-letnich SPW znów dotarły do najwyższych poziomów od początku 2020 r., jednak bardziej prawdopodobny jest dalszy ruch w górę niż w dół.
- Na złotym widać osłabienie po czwartkowej konferencji prezesa NBP. W mojej opinii, na tej konferencji nie padło nic, czego byśmy nie wiedzieli o polskiej polityce pieniężnej. Mowa o gołębim nastawieniu części Rady Polityki Pieniężnej, bo są też w Radzie przebłyski coraz silniejszej jastrzębiej frakcji - powiedział Maciej Madej.
- Problemem dla złotego było to, w jaki sposób prezes Glapiński zakomunikował swoje poglądy - zrobił to w sposób bardzo zdecydowany, który rozwiał wszelkie wątpliwości co do braku normalizacji polityki pieniężnej do końca roku, a być może nawet dłużej. Terminem, o którym się mówi, jest koniec kadencji RPP, czyli I kw. 2022 r. - wskazał.
Na czwartkowej konferencji prezes NBP Adam Glapiński po raz kolejny ocenił, że wzrost inflacji jest przejściowy. Wskazał, że bank centralny nie powinien reagować podwyżką stóp na negatywne szoki podażowe. Prezes ocenił, że odpowiedzi na obecny szok podażowy istnieją tylko po stronie polityki fiskalnej. Wskazał, że m.in. ceny paliw i energii odpowiadają za około połowę wzrostu inflacji.
Od czwartkowego popołudnia kurs EUR/PLN wzrósł o ok. 4 gr. do 4,55 notowanych w trakcie poniedziałkowej sesji.
- Uważam, że w tej chwili złoty jest niedowartościowany i reakcja na konferencję prezesa NBP jest przesadzona. Spodziewam się, że złoty zbliża się do końca tej krótkoterminowej słabości w relacji do euro i wydaje się, że poziomy 4,55-4,56/EUR powinny być w kolejnych dniach zdecydowanym oporem. Natomiast widzę potencjał do zejścia w kierunku dolnego ograniczenia w okolicy 4,5150-4,5200 - ocenił Madej.
W poniedziałek ok. godz. 15.30 kurs EUR/PLN jest o 0,1 proc. wyżej niż na piątkowym zamknięciu, notując poziom tuż poniżej 4,55. USD/PLN jest 0,3 proc. wyżej blisko 3,86. Z kolei EUR/USD traci 0,2 proc. i jest poniżej 1,18.
RYNEK DŁUGU
Maciej Madej zauważył, że w poniedziałek dochodowość krajowych 10-latek ponownie znalazła się nieco powyżej 2 proc., czyli na poziomach notowanych ostatnio na początku 2020 r.
Na 10-latkach jesteśmy wysoko - przełamane zostały lokalne maksima z maja. Dług stabilizuje się na wysokich poziomach i nie widać, żeby rynek miał chęć obniżyć rentowności w krótkim terminie. Mówiąc o perspektywach dla długiego końca krajowej krzywej dochodowości bardziej prawdopodobne jest wyjście na jeszcze wyższe poziomy, niż wyraźny ruch w dół - ocenił Madej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.