Rusza akcja szczepień przeciw Covid-19 w zakładach pracy. Zabezpieczyć się przed zachorowaniem mogą tak pracownicy, jak i ich rodziny. Zainteresowanie jest ogromne, podobnie jak korzyści płynące ze szczepienia. Udział w akcji jest dobrowolny. Zapytaliśmy prawnika o prawne aspekty szczepień. Oto pierwsza część rozmowy, która ukazała się w Trybunie Górniczej.
Rozmowa z mec. JAKUBEM LORENZEM z katowickiej Kancelarii Radców Prawnych i Adwokatów Kiesler Lorenz Kiesler
Niebawem rusza pracowniczy program szczepień, który ma pomóc zatrzymać pandemię koronawirusa i dać pracownikom oraz ich rodzinom szansę na zaszczepienie się przeciwko Covid-19. Jednak czy pracodawca, który bierze udział w tym programie, może zmusić pracownika do zaszczepienia się czy też może tylko apelować, namawiać?
Pracowniczy program szczepień na Covid-19 nie został jeszcze wyraźnie unormowany. Znane są jedynie doniesienia medialne i oświadczenia przedstawicieli rządu odnośnie planowanego jego przebiegu. Do czasu jego uregulowania, można opierać się wyłącznie na aktualnie obowiązujących regulacjach. Obecne brzmienie przepisów przewiduje jedynie kilkanaście przypadków obowiązkowych szczepień w związku z wykonywaniem określonych czynności zawodowych.
W wykazie tym nie przewidziano przypadku obowiązkowego szczepienia na Covid-19, co jest potwierdzeniem dotychczasowych deklaracji politycznych. Zgodnie z nimi szczepienia na Covid-19 mają pozostać dobrowolne. Pracodawca może zalecać pracownikom szczepienia również na inne choroby, w tym Covid-19, co stanowi wyraz stosowania środków eliminujących ryzyko zarażenia pracownika. Pracownik nie ma bezwzględnego obowiązku się im poddać.
Jeśli jednak znajdą się pracownicy, którzy odmówią zaszczepienia się to będzie to traktowane jako naruszenie dyscypliny pracy?
Odmowa zaszczepienia przeciwko Covid-19 nie może zostać uznana za naruszenie dyscypliny pracy, gdyż nikt nie może zmusić pracownika do ochrony swego zdrowia poprzez szczepienia profilaktyczne, a pracownik ma prawo odmówić poddania się takim szczepieniom. Podkreśla się, iż w takim wypadku odpowiedzialność za ewentualne zachorowanie spada na pracownika, który w przypadku np. choroby zawodowej, zostanie pozbawiony roszczeń odszkodowawczych przeciwko pracodawcy.
Wobec powszechności zachorowań na Covid-19, trudno spodziewać się, by powikłania związane z przebyciem tej choroby zostały kiedykolwiek uznane za chorobę zawodową.
Jakie zmiany w prawie należałoby wprowadzić, by to umożliwiły pracodawcom nakazanie poddania się szczepieniu?
Wymagałoby to przede wszystkim zmiany załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów, dotyczącego zalecanych szczepień ochronnych wymaganych u pracowników i wskazanie w jego treści, przy wykonywaniu jakich prac konieczne jest zaszczepienie na Covid-19. Względnie uchwalenia innego aktu prawnego, na mocy którego takie szczepienie byłoby obowiązkowe.
Wątpliwe zarazem jest, by wymóg zaszczepienia miał charakter bezwzględny i powszechny, oderwany od konkretnych stanowisk pracy. Pozostawałoby to w sprzeczności z dotychczasowymi deklaracjami rządu i stanowiłoby powszechny zakaz świadczenia pracy bez wcześniejszego szczepienia.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
