Jeśli mamy odchodzić od węgla, to energię pochodzącą z niego trzeba jakoś zastąpić - powiedział w piątek prezydent Andrzej Duda. Zauważył, że w przypadku Polski nie da się jej zastąpić energią z elektrowni wodnych.
Prezydent powiedział, powołując się na rozmowę z ministrem klimatu i środowiska Michałem Kurtyką, że w zeszłym roku udział energii pochodzącej z węgla spadł poniżej progu 70 proc.
- Zwiększył się bardzo udział energii odnawialnej, bo takie programy organizowane i realizowane przez rząd w ostatnim czasie, jak Twój Prąd, przyniosły jednak efekty. Tych paneli fotowoltaicznych na domach (...) jest coraz więcej w naszym kraju, jest to coraz bardziej popularne - powiedział.
- Musimy pamiętać, że jesteśmy dużym krajem i jeżeli rzeczywiście mamy odchodzić od węgla, a tego się od nas oczekuje (...), musimy w jakiś sposób tę energię zastąpić. Na pewno nie zastąpimy jej energią wytwarzaną z wody, czyli z naszych rzek, ponieważ jesteśmy krajem w większości jednak nizinnym. Nie mamy takich warunków naturalnych, geograficznych, żebyśmy mogli na to liczyć, że ta energia da się u nas wytworzyć - powiedział prezydent.
Dodał, że obecnie tylko 1,8 proc. energii w miksie energetycznym pochodzi z elektrowni wodnych.
- Musimy znaleźć inne źródło - podkreślił.
Prezydent ocenił, że problemem jest transformacja tych obszarów, na których dzisiaj przemysł wydobywczy działa, gdzie zatrudnione są setki tys. ludzi, i jest pytanie, co z nimi.
- To musi być proces, nikt odpowiedzialny nie zamknie z dnia na dzień kopalń, nikt odpowiedzialny nie powie, że musimy to zrobić - powiedział Duda. Jego zdaniem gdyby tak się stało, Polska nie miałaby energii elektrycznej, a tysiące rodzin skazałoby to na nędzę.
- Naszym zadaniem jest stworzyć takie reguły, żeby umożliwić tym ludziom przebranżowienie się, wykonywanie nowych zawodów, aby w tych miejscach, gdzie zagrożenie jest największe, położyć jak największy nacisk na kształcenie - mówił prezydent wskazując, że chodzi o te regiony, gdzie tradycyjnie są największe związki z górnictwem.
- To proces, który jest wyzwaniem z punktu widzenia przyszłości, zrównoważonego rozwoju, ale i rozwoju gospodarczego Polski, który dzięki nowoczesnym technologiom ma zaprowadzić Polskę do grona najlepiej funkcjonujących gospodarczo krajów, gdzie jest najwyższy poziom życia - tłumaczył Duda, wskazując, że to intencja wszystkich uczestników debat o klimacie.
- Jest mowa o bilionie 600 mld na transformację. To kwoty niewyobrażalne, ale co jest najważniejsze - jeśli te pieniądze będą (...), to istotne jest, aby te pieniądze zostały dobrze, optymalnie wydane, i żeby zapewnić przynależność naszego kraju do grona państw nowoczesnych - podsumował Duda.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Parę mroźniejszych zim i odechce się wam tych paneli jak posiedzicie na mrozie przy świeczkach
Najlepiej jest nas wykształcić na koszt podatnika i wysłać na roboty do Niemiec tak jak lekarzy