Według szacunków w Polsce ok. 1 mln gospodarstw domowych jest dotkniętych ubóstwem energetycznym i potrzebuje specjalnego wsparcia przy termomodernizacji i wymianie kopciuchów - poinformował w środę, 21 kwietnia, Filip Kochan z Banku Światowego.
W środę podczas szczytu klimatycznego Togetair eksperci dyskutowali m.in. o walce ze smogiem w Polsce.
Uczestniczący w debacie Filip Kochan z Banku Światowego podkreślił, że strona rządowa w programie Czyste powietrze powinna zwrócić szczególną uwagę na najmniej zamożne osoby, których nie stać na termomodernizację domu oraz wymianę źródła ciepła na bardziej ekologiczne.
- Szacujemy, że w Polsce domów, które potrzebowałyby specjalnego wsparcia, jest ok. 1 mln - przekazał przedstawiciel banku.
Przyznał, że jednym z rozwiązań jest program Stop smog, w którym termomodernizacja może być w 100 proc. sfinansowana przez rząd i samorząd. Zwrócił jednak uwagę, że zainteresowanie tym programem nie jest satysfakcjonujące.
- Potrzebujemy większych działań. Uważamy, że Czyste powietrze powinno mieć trzecią nogę, adresowaną dla ubogich energetycznie - zaznaczył.
Kochan uważa, że tego problemu nie da się rozwiązać od zaraz, ale Bank Światowy deklaruje swoje wsparcie, by w ciągu kilku miesięcy odpowiednie narzędzia z polskimi władzami wypracować.
Dyrektor departamentu ochrony powietrza i polityki miejskiej w resorcie klimatu i środowiska Agnieszka Sosnowska przypomniała, że w resorcie powstał już zespól, który ma wypracować odpowiednie mechanizmy kompensacyjne dla osób dotkniętych ubóstwem energetycznym. W lutym br. powołano zespół ds. wsparcia odbiorcy wrażliwego energii elektrycznej i gazu ziemnego oraz redukcji ubóstwa energetycznego.
Według MKiŚ ma on zaproponować optymalne rozwiązania, bazujące na już funkcjonujących i nowych środkach ochrony odbiorców wrażliwych. Minister Michał Kurtyka informował, że w połowie roku należy się spodziewać propozycji zmian legislacyjnych w tej sprawie.
Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego powiedział, że polityka antysmogowa w Polsce jest niespójna i nadal można otrzymać dofinansowanie do pieca węglowego. Jak mówił, w polityce energetycznej do 2040 r. wskazuje się m.in. 2030 jako rok odejścia od węgla w dużych miastach, zaś samorządy prowadzą w tej sprawie własną politykę. Guła zarzucił też zbyt wolną wymianę pieców; do tej pory - jak podał - wymieniono ich zaledwie 8 proc. z przewidzianych 3 mln.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.