„Kontrole wykazały m.in. niewystarczający poziom wiedzy fachowej osób dozoru ruchu, zatrudnionych w odkrywkowych lub otworowych zakładach górniczych, który wynika często z braku wiedzy pracodawcy, odnośnie tego jakie przygotowanie zawodowe i doświadczenie zawodowe są potrzebne do wykonywania tych czynności. Podobnie pracodawcy nie wiedzą często, jak oceniać przygotowanie zawodowe i doświadczenie zawodowe, określone w przepisach Prawa geologicznego i górniczego oraz rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 2 sierpnia 2016 r. w sprawie kwalifikacji w zakresie górnictwa i ratownictwa górniczego, dla kandydatów na osoby wykonujące czynności w kierownictwie działu ruchu lub wyższego dozoru ruchu zakładu górniczego lub zakładu, do czego są obowiązani” – czytamy w raporcie o stanie bezpieczeństwa w polskim górnictwie.
- Dążąc do optymalizacji kosztów prowadzonej działalności, pracodawcy często wolą zatrudnić pracowników, którzy generują mniejsze koszty – ocenia Krzysztof Król, wiceprezes Wyższego Urzędu Górniczego.
„Jeśli wysokość wynagrodzenia zależy od kwalifikacji pracownika, to przedsiębiorcy często wybierają pracownika spełniającego minimalne wymagania, ale „tańszego”. Jeśli nie ma przepisów określających minimalne wymagania, to pracodawcy tak określają te wymagania, aby móc zatrudniać osoby wykonujące czynności np. w dozorze ruchu odkrywkowego zakładu górniczego, przy jak najniższych kosztach, ponoszonych na pracownika. Z tego względu niestety promowane jest zatrudnianie pracowników o niższych kwalifikacjach w zakresie wiedzy i umiejętności, niezbędnych do wykonywania czynności w ruchu zakładu górniczego” - wskazują eksperci w raporcie o stanie bezpieczeństwa w górnictwie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
@Poks masz w 100% rację. Druga sprawa to taka że urzędy górnicze ani spółki węglowe nie dążą do tego aby wysyłać na dodatkowe kursy czy szkolenia osoby dozoru. Niech nie liczą na to że osoby dozoru pracujące 6 dni w tygodniu będą kształcić się na własną rękę poza godzinami pracy dodatkowo zarabiając w niejednym przypadku mniej niż pracownik na stanowisku niższym (fizycznym). Ja np. odpowiadając na pytanie zadane na odprawie czy chciałbym pogłębić swoją wiedzę dostałem do wyjaśnienia 573 środki trwałe będące na stanie oddziału - uśmiechnąłem się i wyrzuciłem wykaz do kosza.
Wykute na pamięć niepotrzebne regulacje i rozporządzenia ,a o pracy żadnego pojęcia. Powinien być wymóg min 5lat pracy jako pracownik fizyczny wtedy można mówić o jakimś przygotowaniu. Wykształcenie ,praktyki, staż i od razu do dozoru? Nie da się chyba że potrzeba tylko statystów do odbierania telefonów i wypisywania książek.
Jak Wug alarmuje śmiechu warte, a gdzie robi się zatwierdzenia na osoby dozoru ?
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.