Rosnące ceny i niepewność co do dalszego rozwoju pandemii nie zachęcają do wydawania pieniędzy. Tylko 8 proc. gospodarstw chce na Wielkanoc przeznaczyć więcej niż przed rokiem - informuje czwartkowa, 1 kwietnia, Rzeczpospolita.
Ceny żywności idą w górę, a inflacja w marcu wyniosła 3,2 proc., co jest ponownie jednym z najwyższych wyników w UE. Mimo iż pewne kategorie staniały, choćby jajka, po drugiej stronie mamy wysoki wzrost cen napojów, co jest efektem podatku cukrowego. Jednak na konsumentów największy wpływ mają niepewność i zmęczenie pandemią oraz niepokój co do dalszego rozwoju sytuacji - czytamy w Rzeczpospolitej.
Badanie Barometr Providenta, którego wyniki przywołuje dziennik, pokazuje, że większość z nas ogranicza spotkania rodzinne z okazji Wielkanocy, tylko nieco ponad co trzecie gospodarstwo chce je zorganizować podobnie jak kiedyś.
- W tym roku do najważniejszych czynników wpływających na podwyżki cen żywności należą wzrost cen energii elektrycznej czy wynagrodzeń, a także wprowadzenie podatku od sprzedaży detalicznej oraz tzw. podatku cukrowego - mówi Rzeczpospolitej Adam Śmietanka, analityk CASE.
Choć w dobrych latach w okresie Świąt Wielkanocnych Polacy wydawali ok. 10 mld zł, w tym roku wynik będzie dużo skromniejszy. To także efekt utrudnień w robieniu zakupów, nowych limitów liczby klientów, z czym sklepy walczą, wydłużając godziny pracy nawet do rytmu całodobowego - czytamy w dzienniku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.