Jeszcze w marcu, do wybudowanego przez Węglokoks na terenie Portu Lotniczego Pyrzowice szpitala, mogą trafić pierwsi pacjenci zarażeni koronawirusem. Czeka na nich 144 łóżek, w tym 10 stanowisk respiratorowych - poinformowali w komunikacie przedstawiciele Węglokoksu.
Jak podkreślają przedstawiciele Węglokoksu, budowa szpitala tymczasowego była ogromnym wyzwaniem. W ciągu kilku tygodni przygotowano obiekt spełniający bardzo wyśrubowane normy sanitarne, jakie obowiązują szpitale zakaźne.
- To były tygodnie naprawdę ciężkiej pracy. Zaangażowaliśmy tu nasze siły i kompetencje, bo zdawaliśmy sobie sprawę jak ważne zadanie zostało nam postawione. Udało się - i za to chciałbym wszystkim zaangażowanym w budowę tego szpitala ludziom serdecznie podziękować – powiedział Tomasz Heryszek, prezes Weglokoksu.
Szpital tymczasowy w Pyrzowicach był gotowy już jesienią ubiegłego roku, ale nie przyjmował pacjentów, ponieważ placówki służby zdrowia znajdujące się na terenie województwa śląskiego dysponowały odpowiednią ilością łóżek zdolnych przyjąć wszystkich zarażonych koronawirusem. Sytuacja zmieniła się w ciągu ostatnich tygodni wraz z nadejściem trzeciej fali pandemii.
O uruchomieniu wybudowanego przez Węglokoks szpitala poinformował w środę premier Mateusz Morawiecki, który osobiście przyjechał do Pyrzowic.
- Najtrudniejszy czas jest przed nami, dlatego rzuciliśmy wszystkie rezerwy i zdolności organizacyjne, żeby otwierać szpitale tymczasowe. Byli tacy, którzy pytali 3-4 miesiące temu po co nam te szpitale. Niestety ta decyzja była bardzo trafiona - mówił premier.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.